Na widok policyjnej odznaki ruszyli do ucieczki. Policjant zatrzymał jednego z nich i chłopak trafił do komendy. Sprawą nastolatka zajmie się sąd rodzinny.
Kilka dni temu sądecki policjant zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, będąc po służbie, wszedł do wieżowca przy Alejach Sucharskiego w Nowym Sączu. Na jednym z pięter natknął się na kilku mężczyzn. Jeden z nich siedział na schodach i na widok zbliżającej się osoby zaczął nerwowo zachowywać. Szybko zgniótł kartkę papieru, którą wcześniej trzymał na kolanach i próbował schować ją do kieszeni.
– Funkcjonariusz podejrzewając, że w środku mogą być schowane narkotyki, pokazał legitymację służbową, a wtedy mężczyzna odrzucił zwitek do swojego kolegi i wszyscy zaczęli uciekać. Policjant pobiegł w dół klatki schodowej za nastolatkiem, który złapał zawiniątko, a kiedy zatrzymał chłopaka, ten szarpał się i wyrywał, próbując się oswobodzić – relacjonuje podkomisarz Iwona Grzebyk-Dulak, Oficer Prasowa KMP w Nowym Sączu.
Okazało się, że przeczucie nie myliło policjanta. W zwiniętej kartce był susz marihuany. Ponadto 15-latek miał przy sobie bibułki do robienia skrętów. Mundurowy powiadomił o sprawie dyżurnego. Na miejsce przyjechał patrol i przewiózł zatrzymanego chłopaka do komendy. Nastolatek stanie przed sądem rodzinnym.
fot. KMP w Nowym Sączu