Ktoś ukradł wyposażenie domku letniskowego. Straty oszacowano na około 3 tysiące złotych. Sądeccy policjanci radzą, jak zabezpieczyć się przed tego typu włamaniami.
Do kradzieży doszło kilka dni temu na terenie ogródków działkowych na osiedlu Falkowa w Nowym Sączu. Złodziej dostał się do jednego z domków i wyniósł wyposażenie – między innymi sprzęty RTV i AGD. Wartość łupów to około 3 tysięcy złotych.
Policjanci apelują, by zachować czujność i odpowiednio zabezpieczać działki oraz znajdujące się na nich domki. Co najważniejsze, należy zawsze dokładnie zamykać okna i drzwi. Kluczy nie wolno zostawiać pod wycieraczką, czy w innych podobnych ,,skrytkach”. Przebywając na działkach zwracajmy też uwagę na sąsiednie posesje, zainteresujmy się obcymi osobami. Hałas, wynoszenie mebli czy sprzętów przez obcych powinny wzbudzić naszą czujność. Dobrze też, by podczas naszej dłuższej nieobecności działka nie pozostawiała wrażenia opuszczonej. Warto w takim przypadku poprosić kogoś np. o skoszenie trawy.
– Najlepiej nie pozostawiać wewnątrz wartościowych przedmiotów i drogiego sprzętu. Dobrze jest sporządzić listę przechowywanych w altanie przedmiotów, zanotować ich cechy charakterystyczne oraz numery fabryczne, a w miejscu niewidocznym oznakować sprzęt w sposób wiadomy tylko dla właściciela. W przypadku kradzieży łatwiej będzie rozpoznać i udowodnić, że przedmioty są naszą własnością – wyjaśnia Aneta Izworska z KMP w Nowym Sączu.
Funkcjonariusze podkreślają, że złodzieje działają nie tylko w czasie naszej nieobecności. Mogą też wejść na posesję, kiedy przebywają na niej działkowicze i niepostrzeżenie zabrać portfele, torebki czy inne wartościowe przedmioty pozostawione w różnych miejscach.
Każdy przypadek kradzieży należy zgłaszać policji. Kiedy zorientujemy się, że coś ,,zniknęło”, uważajmy, by nie zatrzeć potencjalnych śladów.
Pomóc w ukróceniu procederu kradzieży może też każdorazowe zgłaszanie informacji na temat osób, które sprzedają sprzed niewiadomego pochodzenia, zwłaszcza kiedy cena jest niewspółmierna do wartości przedmiotu.
fot. KMP w Nowym Sączu
Czytaj też: Krynica-Zdrój. Sarna utknęła i potrzebowała pomocy
