Niewyobrażalny dramat. Nie żyje dwóch braci. Ich ciała znaleziono w studni

Niewyobrażalny dramat. Nie żyje dwóch braci. Ich ciała znaleziono w studni

Nie żyje dwóch mężczyzn, którzy dzisiejszym popołudniem między godziną 13, a 14 weszli do studni w Bystrej, prawdopodobnie po to, by sprawdzić zawory. Jak podaje portal gorlice24.pl zmarli byli braćmi w wieku 43 i 64 lata. 

Przed przybyciem służb ratunkowych próbowali ich ratować sąsiedzi, jednak bezskutecznie. Potem reanimowali ich strażacy, a po przybyciu karetki – ratownicy medyczni. Niestety mimo usilnych starań, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon obu braci.

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, strażacy, załogi karetek pogotowia oraz prokurator. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci. Jednym z powodów mogło być utonięcie, jednak nikt nie potwierdza tej informacji. Spekuluje się także na temat braku tlenu, a co za tym idzie zasłabnięcia mężczyzn. Głębokość studni była nieco ponad dwa metry, a woda w niej sięgała do pasa.

To już kolejne tego typu zdarzenie w naszym regionie. 19 czerwca w miejscowości Bobowa 46-letni mężczyzna zmarł czyszcząc studnię. Mieszkaniec gminy Bobowa pracował w studni na głębokości około sześciu metrów. Z niewiadomych przyczyn stracił przytomność i upadł. Osoba, która brała udział w pracach na powierzchni, powiadomiła służby ratunkowe. Niestety mężczyzna pozostający wewnątrz studni nie posiadał żadnych zabezpieczeń i nie było możliwości wyciągnięcia go przez świadków zdarzenia. Więcej o zdarzeniu przeczytasz TUTAJ.

Fot. ilustracyjne/
pixabay

Reklama