Mnóstwo ludzi zaangażowało się w poszukiwania młodego mężczyzny w Muszynie. Do akcji ruszyli nie tylko przedstawiciele okolicznych służb ratunkowych, ale i przewodnicy z psami, goszczący akurat w Krynicy-Zdroju. Na szczęście akcja przyniosła rezultaty.

– 20 maja br. ok. godz. 10: 30 z Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymaliśmy zgłoszenie, o zaginięciu 30-latka. Natychmiast podjęto działania poszukiwawcze, w których oprócz policjantów brali udział ratownicy grupy krynickiej GOPR. W wyniku podjętych czynności jeszcze tego samego dnia ok. godz. 14. na terenie Muszyny mężczyzna został odnaleziony – relacjonuje w korespondencji z naszą Redakcją, podkom. Justyna Basiaga z KMP w Nowym Sączu.

Jak informują ratownicy GOPR, mężczyzna ze względu na ,,wyziębienie i ogólny stan zdrowia” trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia ratunkowego.

Okazuje się, że w poszukiwaniach oprócz zespołów Grupy Krynickiej GOPR ze stacji w Krynicy i w Piwnicznej brali udział ratownicy z psami z Podkomisji Psów Ratowniczych oraz Stowarzyszenia Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami STORAT, którzy uczestniczyli w tym czasie w Centralnym Szkoleniu w Krynicy-Zdroju.

fot. Grupa Krynicka GOPR