Dzisiaj (sobota, 6 maja) przez Nowy Sącz przejechała kolumna motocykli. Ryk silników i klaksonów rozbrzmiewał po całej okolicy. Po złożeniu kwiatów pod sądeckim pomnikiem Jana Pawła II fani dwóch kółek pojechali do Starego Sącza, gdzie odbyła się msza święta i poświęcenie pojazdów.

– Jest trochę mała frekwencja, ale może to być spowodowane niepewną pogodą. W ubiegłym roku było dużo więcej ludzi. Liczę na to, że dołączy do nas więcej miłośników dwóch kółek. Jestem tutaj dlatego, że chciałem pokazać swojej małej córeczce jak wyglądają zloty motocyklowe. Nie jestem zrzeszony z tą grupą, która organizuje imprezę, ale przyjeżdżam kibicować, zobaczyć co się dzieje. Chcę aby moja córka w przyszłości poczuła ducha motocyklisty, tak jak ja – mówi Przemysław Pasiut, uczestnik zlotu.

– Motocykle bardzo mi się podobają, bo szybko jeżdżą. W przyszłości chciałabym mieć taki motor jak mój tata, czyli BMW – dodaje córka pana Przemysława.

Wielu rodziców zabrało ze sobą swoje pociechy, aby już od najmłodszych lat zaszczepiać w nich moto-pasję.

– Na zlot przyjechałem z tatą. Bardzo podobają mi się motocykle. W przyszłości mam zamiar mieć swój – mówi mały Karol, jeden z najmłodszych uczestników zlotu.

Na rynku można było zauważyć różne maszyny: od starych zabytkowych MZ po Harleye, które głosem silnika wzbudzały zainteresowanie przechodniów.

Nie tylko mężczyźni wzięli udział w zlocie. Czas od czasu spod kasków wyłaniały się twarze kobiet.

–Kocham motocykle od dawna. Super jest przyjechać na taką imprezę i poznać ludzi z podobną pasją, pobyć z nimi – mówi Martyna Gurgul.

– Jeżdżę na motocyklu od czasów szkolnych, aż do dziś. Jestem tu, ponieważ mam możliwość spotkania się z kumplami i jest okazja troszkę poimprezować. Spotykamy się co tydzień, ale z takiej okazji jak dziś, trzeba skorzystać –  cieszy się Artur Lorek.

Więcej zdjęć z inauguracji sezonu znajdziesz TUTAJ.

Tekst i zdjęcia Alicja Augustyn