Gorlickie kiszone rydze, sok z jabłek z Łososiny, miód spadziowy z Beskidu Wyspowego, wolickie śliwki w zalewie korzennej oraz wino z jabłek i płatków róży – to kolejne potrawy, jakie mają szansę znaleźć się na ministerialnej Liście Produktów Tradycyjnych, rekomendowanej przez Małopolską Radę ds. Produktów Tradycyjnych i Dziedzictwa Kulinarnego.
– Do 183 produktów wpisanych na Listę Produktów Tradycyjnych mają szansę dołączyć kolejne. Niepowtarzalny smak, najwyższa jakość produktów i specyficzne metody wytwarzania sprawiają, że naszymi kulinarnymi przysmakami zachwycają się nie tylko mieszkańcy regionu, ale przede wszystkim turyści z kraju i zagranicy – mówi wicemarszałek województwa Wojciech Kozak.
Pod względem ilości takich produktów, wyprzedza nas tylko Podkarpacie. Stamtąd pochodzi bowiem aż 215 smakołyków.
W zeszłym roku na tej liście znalazło się 12 regionalnych potraw, pochodzących z powiatów nowosądeckiego i limanowskiego. Certyfikat udało się zdobyć sodówkom mogileńskim, klęczańskiej zupie wigilijnej, wędlinom z Kasinki Małej. Na ministerialną listę trafił też wówczas miód ze spadzi jodłowej z Pogórza Rożnowskiego i placki po rytersku.
– Staram się, żeby nasze dziedzictwo nigdy nie zaginęło. Karmię plackami wczasowiczów, którzy przyjeżdżają do mojego gospodarstwa agroturystycznego. Takie placki przygotowywały nasze mamy i babcie – mówi gospodyni Genowefa Pilch – Lichoń z Rytra.
Fot. UMWM.