W te wakacje Grupa Krynicka GOPR ma pełne ręce roboty. Dzisiaj kilka minut po godzinie 7. ratownicy ruszyli na pomoc do schroniska na Hali Łabowskiej, gdzie u jednej z osób pojawiły się objawy silnego zatrucia. Poszkodowaną przewieźli do szpitala w Krynicy-Zdroju. Jednak to był dopiero początek…
– Chwilę po powrocie z porannych działań dyspozytor w Centrali odebrał telefon z komisariatu policji w Nowym Sączu z prośbą o pomoc w transporcie zwłok znalezionego w lesie grzybiarza. Znajdował się on w rejonie Rychelowej Góry. Na miejsce dotarł wcześniej pieszo zespół Państwowego Ratownictwa Medycznego, który stwierdził zgon mężczyzny – relacjonują ratownicy GOPR.
Zespół wyruszył w teren i przetransportował ciało z trudno dostępnego miejsca.
Dzień wcześniej kryniccy ratownicy pomagali policji w poszukiwaniach innego mężczyzny z problemami zdrowotnymi w rejonie Góry Parkowej oraz Huzarów. Po godzinie 19. na miejsce dotarł pierwszy zespół, który dokonał rozpoznania, a następnie przewodnik z psem oraz ratownicy na quadach.
– W tym samym czasie organizowane były kolejne grupy ratowników. W trakcie dojazdu zespołów na pojazdach czterokołowych poszukiwany został odnaleziony przez patrol policji – informuje krynicka grupa GOPR.
To tylko fragment z życia ratowników GOPR, którzy niejednokrotnie z narażaniem swojego życia spieszą na ratunek turystom w tarapatach. Doceniajmy ich pracę.
Źródło: Grupa Krynicka GOPR