Krynica-Zdrój. Właściciele pensjonatu ,,Lido” proszą o pomoc. Potrzebna żywność dla uchodźców, których przyjęli

Krynica-Zdrój. Właściciele pensjonatu ,,Lido” proszą o pomoc. Potrzebna żywność dla uchodźców, których przyjęli

Lido, Krynica-Zdrój, uchodźcy

Właściciele Domu Wczasowego ,,Lido” w Krynicy-Zdroju proszą o pomoc. W swoim pensjonacie przyjęli 50 uchodźców wojennych i zaczyna brakować jedzenia, a pieniądze rządowe nadal nie zostały wypłacone. Sprawy nie ułatwia fakt, że od kwietnia stawka płacona właścicielom pensjonatu za wyżywienie i zakwaterowanie jednego mieszkańca Ukrainy zmniejszy się ze 120 do 70 zł za dobę.

– Nie mówię o żadnym zarobku, bo my nie mamy zamiaru zarabiać na ludzkiej krzywdzie, ale po prostu jest ciężko – zaznacza Krystyna Ciągło.

Ceny żywności idą w górę, a potrzeby nie zmniejszają się. Obecnie w pensjonacie ,,Lido” przebywa 50 matek i dzieci z Ukrainy. Właściciele zapewniają im śniadanie w formie szwedzkiego stołu, obiad z dwóch dań oraz kolację. Krystyna Ciągło, która z wraz z mężem prowadzi dom wczasowy ,,Lido” stara się szukać pracy ukraińskim kobietom. Także uczy ich języka polskiego.

– Nie czarujmy się. Ukrainka, która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z językiem polskim, nie znajdzie sama pracy. Szukam im pracy, ale jest ciężko – zaznacza Krystyna Ciągło.

Potrzeba żywności

Na obecną chwilę potrzeba żywności. Właściwie każdego możliwego produktu: serów, szynek, makaronów, mąki, cukru, mięsa mielonego, karczków itp. Wszystkiego, co sami jemy na co dzień.

– Do końca marca sobie poradzimy, ale od kwietnia będzie źle. W moim pensjonacie Ukraińcy mają trzy posiłki dziennie. Co mamy teraz zrobić, kiedy urząd wojewódzki zmniejszył fundusze? Nie każda Ukrainka znajdzie pracę i nie każda otrzyma wsparcie. Przecież tutaj są małe dzieci. Może być naprawdę ciężko – zaznacza Krystyna Ciągło, właścicielka ,,Lido”.

Wraz z mężem wstępnie zadeklarowali, że dadzą schron i wyżywienie uchodźcom do 15 kwietnia, jednak jeśli nadejdzie pomoc, są w stanie dać im dach nad głową do końca czerwca. – Nawet pomoc w postaci żywności. Na dzień dzisiejszy pokrywamy to z naszych funduszy. Też mamy swoją rodzinę, opłaty i rachunki  – dodaje.

Sama codziennie pracuje od godziny 5 rano do 21, czasami i dłużej. Rachunki się piętrzą, a problemów nie ubywa. – Z pieniędzy, które dostaniemy z urzędu chciałabym przynajmniej opłacić rachunki, które na dzień dzisiejszy mamy – stwierdza.

Żywność można dowozić bezpośrednio do domu wczasowego ,,Lido” znajdującego się przy ul. Piłsudskiego 28 w Krynicy-Zdroju. Jeśli ktoś z Nowego Sącza, czy Starego Sącza byłby zainteresowany pomocą, może skontaktować się z właścicielką pod nr: 537 871 816.

– Mamy znajomych w Nowym i Starym Sączu, oni mogliby dostarczać nam produkty raz w tygodniu. Mamy przyjaciela Oskara Pierzchałę, który pomaga nam i przywozi żywność, również ksiądz z Podegrodzia ma do nas przyjechać z darami – dodaje Krystyna Ciągło. Właścicielom domu wczasowego pomaga także ich rodzina oraz przedszkole w Krynicy-Zdroju.

Czytaj także: Darowizna dla klientów Sądeckich Wodociągów, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców

Fot. oficjalna strona ,,Lido” 

Reklama