Sądeccy honorowi dawcy apelują o włączenie się do tygodniowej akcji oddawania krwi. Każda grupa jest potrzebna. W okresie wakacyjnym wielu dawców wyjeżdża, a zapotrzebowanie w szpitalach wcale nie maleje.
Rozpoczęła się akcja pod hasłem: ,,ja daruję komuś życie”. Potrwa do przyszłej soboty. Każdy zdrowy człowiek, który ma za sobą osiemnaste urodziny może się do niej przyłączyć. Aby to zrobić, należy zgłosić się do Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Nowym Sączu, przy ul. Kazimierza Wielkiego.
Krew można oddawać od godziny 7. do 12.30.
Celem akcji jest zabezpieczenie zapasów krwi w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Nowym Sączu.
– W wakacje wielu krwiodawców wyjeżdża na urlopy, brakuje krwi. Dlatego apeluję do wszystkich sądeczan, żeby przyszli do punktu krwiodawstwa – mówi Maciej Chełmecki, prezes Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi w Nowym Sączu dla RDN Nowy Sącz
Ci, którzy od lat są honorowymi dawcami krwi znają wartość takich akcji.
Stanisław Wojtarowicz-komendant OSP w Korzennej od 18 roku życia, co trzy miesiące oddawał krew. Teraz sam nie może, ale organizuje takie akcje dwa razy do roku w swojej jednostce.
-Nie ma się czego obawiać wszystko jest sterylne, a igły jednorazowe. Wystarczy trochę chęci i odwagi, aby pomóc-stwierdza. Do naszej jednostki przychodzi wiele kobiet oddawać krew, z czego się bardzo cieszymy-dodaje.
Na pytanie, dlaczego to robi, odpowiedział krótko:
-Jestem strażakiem z krwi i kości, przyzwyczajony do niesienia pomocy ludziom.
Zachęca do oddawania krwi, gdyż nie wiadomo, kiedy to my będziemy jej potrzebowali.
-Oby nie była potrzeba, ale jeśli ktoś znajdzie się w takiej sytuacji to docenia akcję honorowego oddawania krwi. Wprawdzie potem nie może brać w niej udziału, ale często bywa tak, że jego rodzina włącza się w inicjatywę– stwierdza komendant.
Agnieszka Fyda z Krużlowej oddała w swoim życiu około 10 litrów krwi. Pierwszy raz w dniu swoich urodzin.
-Pamiętam jak dziś, był to dzień moich osiemnastych urodzin. Zrobiłam to ponieważ uważam, że nie ma większego i cenniejszego daru – mówi.
Obecnie, już jako wykwalifikowana pielęgniarka zdaje sobie sprawę z tego, jak istotną rolę w leczeniu pacjentów odgrywa oddawana przez innych krew.
– Znam wielu, którym ten szczególny dar uratował życie – zapewnia.
Oddawała krew bo kocha pomagać.
Tym którzy się wahają, wyjaśnia, że nie ma się czego bać.
–Pierwsze i każde następne oddanie krwi wiąże się równocześnie z zupełnie darmowym badaniem właściwości krwi. Wbrew opinii panującej w społeczeństwie, oddawanie krwi nie niesie ze sobą skutków ubocznych. Nim zostanie pobrana krew, prowadzone są wnikliwe badania. Zatem krew nie zostanie pobrana od osoby, której ta czynność mogłaby zaszkodzić.
Mateusz Bielak – strażak OSP Korzenna, dzieli się swoją krwią od wielu lat. Dotychczas oddał około 12 litrów i zamierza robić to dopóki zdrowie pozwoli.
– Oddaję krew bo lubię pomagać ludziom – dodaje. Jego jednostka dwa razy do roku organizuje akcję honorowego oddawania krwi, a on sam chętnie bierze w nich udział.
Przyjdź i pomóż ratować czyjeś zdrowie i życie
Fot.: arch.prywatne Agnieszki Fydy,
OSP Korzenna