Justyna Stasiek-Harabin: Do bogini to mi bardzo daleko

Justyna Stasiek-Harabin: Do bogini to mi bardzo daleko

Justyna Stasiek-Harabin

Rozmowa z Justyną Stasiek-Harabin, laureatką I miejsca III edycji Rankingu Genialni Lokalni Globalni im. Danuty Szaflarskiej, autorką popularnego bloga o sztuce LaMinerva, pracownikiem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu

– Piszesz, że jesteś prawdopodobnie najbardziej znaną historyczką sztuki w polskiej blogosferze. Śledzisz „konkurencję”, ktoś w ogóle spróbował podjąć się tak karkołomnego dzieła, jak próba zainteresowania sztuką wyższą przeciętnego zjadacza chleba?

– Faktycznie, chyba tak wyszło, że jak ktoś mówi „historyczka sztuki”, myśląc o polskiej blogosferze, to ja przychodzę na myśl jako pierwsza. Oczywiście nie mam stuprocentowej pewności, czy jestem tą najbardziej znaną, ale internetowy świat sztuki jest dość hermetyczny, więc pewnie dotarłaby do mnie wieść o równie dużym, jak mój, blogu. W sieci powstaje sporo fajnych miejsc, które opowiadają o sztuce w sposób lekki i przyjemny, nie jestem tutaj jedyna i chyba nie uznaję tych miejsc za konkurencję. Myślę, każdy autor i autorka, nawet gdy pisze o podobnych zjawiskach, wnosi ze sobą pewien indywidualizm, coś, co wyróżnia i pozwala na indywidualny odbiór.

– Kto jest odbiorcą Twojego bloga? Bo kiedy na niego wchodzę, mam poczucie, że odnajdzie się w nim równie dobrze osoba, która na co dzień zajmuje się sztuką, jak i przysłowiowy Kowalski?

– Od samego początku bardzo mi zależało na inkluzywności tego miejsca w sieci, ponieważ wierzę, że sztuka jest dla każdego, bez wyjątku. Właśnie dlatego staram się pisać o niej w sposób przystępny, i, mam nadzieję, wystarczająco interesujący, aby zadowolić różne grono czytelników, także tych, którzy nie są ze sztuką jakoś bardzo obyci. Niemniej, zawsze staram się trzymać wysoki poziom merytoryczny i dobierać tematy oraz związane z nimi fakty, w sposób rzetelny i wartościowy. I właśnie to sprawia, że pisanie tego typu bloga jest czasochłonne – to nie są tylko moje wewnętrzne przemyślenia, ale materiały, do których trzeba się przygotować, a więc zebrać odpowiednią bibliografię, często kupić książki, coś doczytać, wyszperać w sieci, sprawdzić, zweryfikować.

– Czujesz się współczesną Minerwą? (…)

Całą rozmowę przeczytasz w „Dobrym Tygodniku Sądeckim”. Kliknij i czytaj on-line za darmo:

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama