Najpierw wyrównujący gol bezpośrednio z rzutu rożnego a potem bramka w 94 . minucie spotkania – tymi akcentami ekipa Sandecji sięgnęła po pierwszy komplet punktów w rundzie wiosennej 2023/2024.
Sandecja – Radunia 2:1 (0:0)
Bramki: Gołębiowski 75, Rutkowski 90 – Dejewski 55.
Sandecja: Polacek – Sobczak (72 Bryła), Rutkowski, Buchta, Kowalik – Gołębiowski, Vaclavik (64 Kwietniewski), Kołbon, Nawotka – Wilczyński, Wolsztyński (72 Kamiński).
Radunia: Tulowiecki – Bogusławski, Kurtovic (65 Straus), Dejewski, Zwozny, Mrsic, Czajkowski, Łuczak (59 Biskup), Zieliński (Bashlay), Kuzimski, Słomka (59 Kwiatkowski).
W pierwszych fragmentach meczu goście próbowali pokonać bramkarza Sandecji uderzeniem z dystansu (strzelał Słomka), ale futbolówka minęło światło bramki. W odpowiedzi swoich sił próbował Gołębiowski (jego próba została zblokowana). Sandecja zdobyła bramkę autorstwa Wilczyńskiego, jednak arbiter słusznie dostrzegł, że zawodnik „Biało-czarnych” znajdował się na pozycji spalonej.
Drużyna Raduni wyszła na prowadzenie w 55. minucie spotkania. W polu karnym najlepiej odnalazł się Dejewski. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uprzedził defensywę Sandecji i skuteczną „główką” dał prowadzenie swojej drużynie.
Sandecja złapała impuls w 76. minucie. Fenomenalnym strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego popisał się Radosław Gołębiowski i na tablicy wyników widniał remis. W doliczonym czasie gry sądecki zespół dwukrotnie zagroził rywalom. Za trzecim razem Michał Rutkowski, wiadomym tylko dla siebie sposobem posłał piłkę do bramki, dając ekipie z Nowego Sącza komplet punktów. Poniżej zdjęcia oraz konferencja prasowa.
Oto co powiedzieli po meczu obydwaj szkoleniowcy [ZOBACZ FILM]
Czytaj także: Pożegnanie wiernego kibica Sandecji. „Jesteśmy wzruszone tym ilu i jakich przyjaciół miał Rafał”
Fot. Adrian Maraś
