Kramy, kramiki, średniowieczne warsztaty rzemieślnicze, obozowisko rycerskie. Nie zabrakło nawet profesjonalnego kata zaopatrzonego we wszystkie stosowne akcesoria z szubienicą włącznie. Na Jarmarku św. Małgorzaty historia mieszała się ze współczesnością.
Wśród tegorocznych wykonawców i rzemieślników pojawili się goście z Węgier i Słowacji. Godnie prezentowali się także sądeczanie oraz … Katostwo Nyskie.
Na Placu Kolegiackim dopisali również odwiedzający, którzy próbowali smakołyków dawnej kuchni, poznawali tajniki średniowiecznego rzemiosła, podziwiali zbroje rycerzy, a nawet brali udział w egzekucji heretyka.
Swoje talenty prezentowali: Wędrowni Rzemieślnicy, Kram Szepczące Kruki i Zespół Muzyki Dawnej Szelindek z Węgier
W podróż w czasie zabrali gości imprezy: Sądeckie Rycerstwo Zakonu Księżnej Kingi, Berezun ze Słowacji, Parva Armis wraz z Per Secula, Ośrodek „Stara Cegielnia” Gładyszów 1 pułk Ułanów Krechowieckich, 1 Nowosądecka Drużyna Wędrownicza „Czarna Jedynka” im. Stefana Czarnieckiego w Nowym Sączu, Teatr Wędrowny z Nowego Sącza oraz Katostwo Nyskie.
fot.TB