Grzegorz Ptaszek podczas prac na roli uległ wypadkowi. Stracił lewą rękę i potrzebuje wsparcia, by móc zakupić protezę, której ceny sięgają kilkudziesięciu tysięcy. O pomoc prosi jego żona.
Mężczyzna jest szczęśliwym mężem Wioletty i tatą dwóch synów. To dla nich codziennie wstawał, starał się i w pocie czoła pracował, zarówno na etacie, jak i na roli. Rodzina Grzegorza pochodzi z Biecza.
,,To miała być zwyczajna sobota, spędzona na roli, przygotowywanie się do szczytu sezonu i momentu zbiorów plonów. Wszystko działo się jak zawsze – spokojnie i w swoim tempie. Do czasu… Mój mąż Grzegorz za pracę wziął się z samego rana, jak to miał w zwyczaju. Podczas regulacji jednej z maszyn rolniczych, element blokujący płaszczyznę tnącą zawiódł, co spowodowało jej natychmiastowe zwolnienie” – relacjonuje na portalu Pomagam.pl żona poszkodowanego.
Maszyna ucięła kończynę tuż poniżej stawu łokciowego. Na miejscu natychmiast zjawiły się karetka, a także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Lekarze przez kilka godzin walczyli o uratowanie ręki. Niestety nie dało jej się przyszyć. Wypadek był dla całej rodziny wstrząsający, teraz wszyscy muszą się mierzyć z jego konsekwencjami. Obecnie Grzegorz nie może wykonywać ani swojej pracy zawodowej, ani zajmować się rolnictwem, które ułatwiało życie Ptaszków, dlatego żona Wioletta prosi o wsparcie.
,,Pieniądze z tej zbiórki pragniemy przeznaczyć na protezę ręki oraz rehabilitacje, które umożliwią nam powrót do sprawności Grzegorza. Koszt protezy ręki to 60-100 tysięcy złotych. Za wszystkie wpłaty zarówno ja, jak i mój mąż dziękujemy z całego serca” – napisała na portalu Pomagam.pl żona poszkodowanego.
Do zbiórki można dołączyć —>TUTAJ. Obecnie udało się zebrać ponad 30 tysięcy złotych.
Czytaj także: Tragedia na górze Malnik w Muszynie. Nie żyje operator dźwigu
