Rowerami z Kobylanki (powiat gorlicki) do Gdańska: taki cel obrali sobie ksiądz Bartosz Seruga MS, Jan Wacek i Szymon Dąbrowski. W siedem dni chcą pokonać 777 km, bez względu na upały, zmęczenie i inne przeciwności losu. Ich zmagania możemy obserwować na Facebooku. Czy im się uda? Sami zobaczcie.

Mikropielgrzymka wyruszyła wczoraj rano (30 lipca) i dotarła do Krakowa. Dziś pielgrzymujący rowerzyści mają do pokonania 87 km. Pomysł niecodziennej wyprawy zrodził się z chęci uczczenia  10. rocznicy koronacji cudownej figury Matki Bożej Saletyńskiej, w Gdańsku-Sobieszewie.

-(…) Taka okrągła rocznica to świetna okazja, żeby wybrać się na pielgrzymkę. Dlatego postanowiliśmy ją zorganizować i wszystko wskazuje na to, że będzie to niezwykła podróż.

„Nazwę też mamy nietypową – mikropielgrzymka, bo jak inaczej nazwać czteroosobową wyprawę?” – czytamy na facebookowym fanpage’u wydarzenia.

Udział w niej bierze również ks. Piotr Komisarz MS- trener, kibic oraz kierowca samochodu, który podąża za pielgrzymami i czuwa nad ich bezpieczeństwem, a na każdym trudniejszym odcinku motywuje do walki.

Pielgrzymujący rowerzyści zapraszają do kibicowania oraz modlitwy za szczęśliwe dotarcie do celu. Zachęcają także do przekazania intencji, które zawiozą aż do Gdańska.

Po pierwszym dniu wyprawy ks. Bartosz Seruga MS pisze:

„Co u nas po pierwszym dniu mikropielgrzymki? Słońce, podjazdy na trasie do Gdowa i Wieliczki oraz wzmagający się ruch samochodów dał nam się mocno we znaki. Wybaczcie, że na FB nie dawaliśmy informacji na bieżąco – szybko się zorientowaliśmy, że będzie to zbyt trudne (…).

Chcesz wiedzieć co słychać u pielgrzymów? Zajrzyj  tutaj.

Wspólnie kibicujemy!

Fot: Mikropielgrzymka rowerowa/ arch. Facebook.