Rozmowa z radcą prawnym Karolem Kuligiem, właścicielem kancelarii zajmującej się m.in. kredytami frankowymi

– W mediach sporo jest informacji na temat procesów sądowych w tzw. sprawach frankowiczów. Choć sytuacja dużej części kredytobiorców wydaje się rozstrzygnięta na ich korzyść, wiele osób obawia się wkroczenia na drogę sądową, gdyż ta zawsze wiąże się z pewnym ryzkiem, które trzeba podjąć, opłatami wstępnymi oraz długim czasem oczekiwania na prawomocne rozstrzygnięcie.

– Statystycznie banki przegrywają w ponad 95 procent spraw, jakie trafiają na wokandę. Można mówić, że orzecznictwo sądów stwierdzających nieważność zawartych umów kredytu jest już w miarę stabilne. Oczywiście wszystko zależy od konkretnej umowy kredytowej. Banki stosowały różne wzory umowne i znajdujące się w nich zapisy nie są identyczne. Odwołując się jednak do już zapadłych wyroków i sięgając do ich uzasadnień można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, czy są podstawy do unieważnienia konkretnej umowy kredytu.

– Na czym polega mechanizm unieważnienia, o którym się ostatnio tak dużo słyszy? (…)

Przeczytaj całą rozmowę w najnowszym DTS: