Fecko jak Rambo

Fecko jak Rambo

Jak podpatrzył wścibski i wszędobylski obiektyw brukowych paparazzi, Grzegorz Fecko w pocie czoła stara się zapracować na tytuł najbardziej usportowionego radnego nie tylko w tej kadencji, ale może nawet w 726-letniej historii Nowego Sącza.

Jak ustaliliśmy, kandydat na prezydenta miasta sprzed czterech lat, ćwiczy wszystkie partie mięśni. Widać, że nie lada z niego fachowiec w branży body building, bo zamiast przesiadywać w dusznej siłowni „robi górę” machając wiosłami na słoneczku.

Z kolei rzeźbę nóg Fecko wypracowuje jeżdżąc na rowerze. I dobrze, wszak lepszego sposobu nikt jeszcze nie wymyślił. Do tego radny biega, pływa, a efekty intensywnej przemiany materii usuwa z organizmu w saunie. Z każdym zadaniem Grzegorz Fecko sobie poradzi, a niedawno po raz czwarty został ojcem!

Wszystko pięknie, pochwalamy zdrowy tryb życia, aktywność fizyczną i ruch na świeżym powietrzu, ale trzeba w tym miejscu postawić sobie fundamentalne pytanie: A. Grzegorz Fecko przygotowuje się do kolejnej kampanii prezydenckiej i chce, by jesienią garnitur leżał na nim jak na Davidzie Beckhamie? B. Grzegorz Fecko stara się o rolę w filmie Rambo 9 i ½ – ostatnia misja?

Kto zna prawidłową odpowiedź niech jej do nas nie przysyła, bo z powodu RODO Brukowiec nie przyjmuje żadnych przesyłek zawierających dane osobowe (i nieosobowe też) i bez czytania odsyła je do nadawcy. A teraz część tekstu przeznaczona dla oldboyów, którzy pamiętają telewizyjne losowania totolotka sprzed lat, w których każda z 49 liczb miała przyporządkowaną jakąś olimpijską dyscyplinę sportu.

Być może zatem Grzegorz Fecko, jako wysoki rangą pracownik Totalizatora Sportowego, karnie stosuje tamtą służbową zasadę? Z maszyny losującej wypada jakaś liczba, a Pan Radny: kajaki! Kolejna liczba, a Pan Radny: kolarstwo… Ciekawe co Fecko zrobi, kiedy wylosuje bobsleje?

Czytaj „Dobry Tygodnik Sądecki” a w nim „Brukowiec sądecki” – nieregularny dodatek DTS:

Reklama