Dwóch Polaków wymyśliło antidotum na FOMO. Jeden z nich to sądeczanin – Łukasz Smolarski

Dwóch Polaków wymyśliło antidotum na FOMO. Jeden z nich to sądeczanin – Łukasz Smolarski

Łukasz Smolarski, Jakub Kanclerz

Permanentny lęk, nieustający niepokój, problemy z koncentracją, ze snem i nie dający się wyciszyć wewnętrzny głos, kuszący aby wziąć do ręki telefon i przejrzeć media społecznościowe – to stan, w którym warto odwiedzić psychologa lub psychoterapeutę. Może okazać się, że usłyszymy diagnozę: FOMO. Jak wykazują badania – w Polsce wysoki poziom FOMO wykazuje 16% internautów. U 65 % użytkowników sieci syndrom ten ma nasilenie średnie. Obserwacje są niepokojące, więc na całym świecie trwają poszukiwania skutecznego antidotum. Pomysł na takie antidotum pojawił się również w Polsce, a jednym z jego autorów jest sądeczanin Łukasz Smolarski, który w tandemie ze swoim kuzynem, Jakubem Kanclerzem, zrealizował pomysł stworzenia „lekarstwa” na FOMO, po które można sięgnąć tam, gdzie zagrożenie „chorobą” jest  największe – czyli do sieci.

Pod skrótowcem FOMO kryje się anglojęzyczna nazwa coraz powszechniejszego zaburzenia lękowego –  Fear of Missing Out. FOMO to niepokój, że coś nas ominie, urastająca do rangi nałogu chęć bycia na bieżąco ze wszystkimi aktywnościami znajomych, z informacjami o tym, co się wokół dzieje, z ofertami zakupowymi.. To też przygnębiające odczucie, że omija nas coś, co jest doświadczeniem innych. Skutkiem ubocznym FOMO jest coraz niższa samoocena, spadek koncentracji, szwankująca pamięć oraz emocje zdominowane przez zazdrość i smutek.

Ci, których dopadł syndrom FOMO zaglądają do smartfonów, laptopów, tabletów tuż po przebudzeniu, w drodze do pracy, w przerwie na lunch, nie przestają wpatrywać się w ekran stojąc w kolejce do kasy w sklepie, ani w łóżku przed snem. Nie chcąc przegapić czegoś istotnego scrollują tablice mediów społecznościowych, co chwilę śledzą wieści z kraju, świata, z branży…

Zarzewiem konceptu  Łukasza i  Jakuba była myśl, że oderwanie od ekranu trzeba zacząć nagradzać.

–  Pomysł zrodził się w maju 2019 roku, a ujrzał światło dzienne w końcówce sierpnia 2020 roku. Już od jakiegoś czasu nosiliśmy się z zamiarem zrobienia czegoś wspólnie, a że obaj od lat działamy zawodowo w obszarze digitalu i innowacji, postawiliśmy na startup technologiczny. Długo i bacznie obserwowaliśmy otaczający nas świat, szukając pomysłów, które byłby odpowiedzią na realnie istniejący problem. Lampka zapaliła nam się w momencie, w którym dostrzegliśmy, jak często na wspólnych spotkaniach wybija nas z rytmu dzwoniący smartfon i jak trudno nam go zignorować w momencie, w którym informuje nas o kolejnym powiadomieniu – opowiada Łukasz w rozmowie z dts24. – Zaczęliśmy przyglądać się temu zjawisku szerzej i bardzo szybko okazało się, że to realny problem, który dotyczy wielu ludzi, a co gorsza im młodsze pokolenie tym ten problem bardziej się nasila. Tak powstał pomysł na “wyzwanie FOMO” i stworzenie aplikacji prospołecznej.

Założenie było takie, aby darmowa, powszechnie dostępna aplikacja „nagradzała” użytkownika za to, że podczas spotkania skupia się na rozmówcy, a nie na smartfonie, ale także za to, że na to spotkanie zamiast samochodem przyjedziemy pieszo lub przyjedziemy rowerem.

I tak powstało “wyzwanie: odwiedź miejsce”, które zachęca do aktywności fizycznej. Do tego dołożyliśmy możliwość wspierania fundacji charytatywnych i całość ubraliśmy w model biznesowy, który pozwoli aplikacji funkcjonować i rozwijać się. Nasze dzieło nazywa się „3win”. Nazwa taka a nie inna, bo z naszą aplikacją każdy wygrywa: użytkownicy, reklamodawcy i fundacje charytatywne – dodaje Jakub Kanclerz.

Na czym polegają wyzwania i jakie nagrody można zdobyć podejmując je? Jeżeli użytkownikowi uda się wytrzymać godzinę bez śledzenia tego, co dzieje się w sieci (aplikacja wyświetla licznik pokazujący ile czasu pozostało do końca wyzwania)  nagrodą jest 10 wirtualnych monet.

Kolejne monety można otrzymać za odwiedzenie wybranego z mapy miejsca w najbliższej okolicy.

Gdy zbierze się trochę wirtualnych monet, można wymienić je albo na datek dla wybranego podopiecznego serwisu Siepomaga.pl, albo na nagrody w formie voucherów i kart podarunkowych do sklepów internetowych oraz platform streamingowych. Będzie można za monety 3win zrobić zakupy w platformach Netflix, Spotify, Steam, Google Play, na Allegro, Zalando, w Empiku. W przyszłości pojawią się też nagrody rzeczowe – między innymi książki.

Zaniepokojonym objawami swoimi własnymi lub bliskich podajemy namiar: https://3win.me/pl

FOMO 2019_Raport

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama