Na kilka godzin zamknęli całą ulicę. Powodem ,,niebezpieczna” korespondencja

Na kilka godzin zamknęli całą ulicę. Powodem ,,niebezpieczna” korespondencja

Policja prowadzi śledztwo ws. wczorajszego zdarzenia, do jakiego doszło koło południa w jednej z restauracji na ulicy Piłsudskiego w Krynicy-Zdroju. Kobieta otworzyła zaadresowaną do niej kopertę, z której wysypał się biały proszek. Był tam również list z pogróżkami. 

Na miejsce natychmiast pospieszyły służby ratunkowe. – Po otwarciu koperty na stół wysypał się list z pogróżkami wraz z białym proszkiem, który obsypał odzież kobiety, a także jej lewą rękę i częściowo prawe kolano – relacjonują strażacy PSP w Nowym Sączu.

Dwie osoby odizolowano w specjalnym pomieszczeniu, a także zamknięto całą ulicę na kilka godzin. Do akcji wkroczyły grupy chemiczno-ekologiczne z JRG nr 1 w Nowym Sączu oraz JRG 1 Tarnów. Ratownicy zajęła się rozpoznawaniem substancji znajdującej się w przesyłce. Wykluczyli możliwość zagrożenia bilogicznego.

– Podjęto decyzję o zabezpieczeniu całości substancji z koperty oraz koszulki, którą miała na sobie osoba obsypana. Materiały te zebrano do worków i go dekontaminowano wraz ze strażakami, a następnie  przełożono do plastikowego zakręcanego pojemnika transportowego. Pojemnik przekazano Policji do dalszego dochodzenia. Miejsce w którym była rozsypana substancja również poddano dekontaminacji – relacjonują strażacy.

Dwie osoby, które miały kontakt z substancją trafiły pod opieką Zespołu Ratownictwa Medycznego. Adresatka listu z lekkimi poparzeniami trafiła do szpitala na badania. Działania na ul. Piłsudskiego trwały ponad cztery godziny.

Fot. PSP Nowy Sącz

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama