Dantejskie sceny w sądeckim Ratuszu. Skrajne emocje w temacie spalarni śmieci (AUDIO + FOTO)

Dantejskie sceny w sądeckim Ratuszu. Skrajne emocje w temacie spalarni śmieci (AUDIO + FOTO)

dyskusja publiczna Ratusz, Nowy Sącz, spalarnia śmieci

To nie był spokojny poniedziałek w sądeckim Ratuszu. Mieszkańcy Nowego Sącza odbyli publiczną dyskusję z wyznaczonymi (przez prezydenta) reprezentantami miasta (oraz zaproszonym ekspertem Stanisławem Gastołem). Temat? Budowa spalarni śmieci w Nowym Sączu, projekt zmian studium wraz z prognozą oddziaływania na środowisko dla terenu, na którym ma powstać inwestycja.

Spotkanie poprowadziła Anna Kopczyńska z wydziału architektury i urbanistyki. Do publicznej dyskusji z mieszkańcami usiedli kolejno: Mariusz Tworek (pracownik wydziału architektury i urbanistyki), Rafał Leśniak (zastępca dyrektora wydziału architektury i urbanistyki), Jolanta Polańska-Skrężyna (dyrektor wydziału architektury i urbanistyki), Andrzej Zastawnik (projektant główny), Stanisław Gastoł (ekspert od spraw ochrony środowiska) oraz Anna Basiaga (pracownik wydziału architektury i urbanistyki), która występowała w roli protokolantki.

Przypomnijmy. Urząd Miasta Nowego Sącza już wcześniej poinformował, że od 19 kwietnia do 11 maja będzie udostępniony projekt zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Nowy Sącz. A to wszystko w związku z procedurami, które zmierzają do uzyskania zgód na budowę spalarni śmieci. Jakie są główne zarzuty mieszkańców (przeciwników spalarni)? Ich zdaniem nie są to instalacje, które powinny być zlokalizowane tak blisko ludzi. Hałas, negatywne oddziaływanie na środowisko, negatywne oddziaływanie na ludzkie zdrowie. Ale i tak, to tylko kropla w morzu zarzutów. Te dotyczyły nawet podstaw wykonania prognozy oddziaływania na środowisko (zdaniem mieszkańców powinna zostać wykonana przez niezależne osoby na potrzeby zmiany studium, a została wykonana m.in. na podstawie raportu oddziaływania na środowisko, który to raport przygotowała firma Newag).

Poniedziałkowa burza w Ratuszu
Mieszkańcy Nowego Sącza licznie zgromadzili się w centralnym budynku miasta. Padło mnóstwo mocnych słów. Zgromadzonych rozwścieczył brak obecności prezydenta Ludomira Handzla. Jeden z mieszkańców skomentował to następująco:  – Nikt z tej sali do państwa kompetencji nie ma uwag. Ale chodzi o symboliczny fakt. Rozmawiamy o inwestycji, która będzie miała wpływ na życie mieszkańców i dalsze pokolenia. Od takiej rozmowy z nami, jest prezydent miasta Nowego Sącza. Jest to tak ważny moment dla strategicznego rozwoju Nowego Sącza, że powinien być tutaj obecny prezydent. Dlatego prosimy, aby spowodować, żeby Ludomir Handzel był tutaj osobiście. My nie rozmawiamy o remoncie kawałka chodnika czy o lampie. Rozmawiamy o inwestycji, która może decydować o naszym mieście. Czy jesteśmy w stanie sprawić, aby był tutaj obecny? A jeśli nie, to czy możemy przesunąć to spotkanie, aby odbyło się w kalendarzu dostępnym dla prezydenta? – pytał jeden z mieszkańców. Przedstawiciele Urzędu Miasta starali się udzielać odpowiedzi na każde jedno pytanie. Przedstawiciele miasta oraz zgromadzeni mieszkańcy określili tę dyskusję „odbijaniem ping-ponga”, choć przyznać trzeba, że chyba żaden mecz tenisa stołowego, nigdy nie odbywał się przy takim tumulcie. Wszystkim zainteresowanym osobom udostępniamy możliwość odsłuchania dyskusji i wyciągnięcia własnych wniosków w kwestii podnoszonych tematów.

Część 1: Początek dyskusji. Podważanie obecności eksperta Stanisława Gastoła i pierwsze argumenty

Część 2: Przedstawiciele miasta zgadzają się na odesłanie eksperta Stanisława Gastoła na salę + nawoływanie o obecność prezydenta

Część 3: Dyskusja publiczna, ciąg dalszy

Część 4: Dyskusja publiczna, ciąg dalszy

Część 5: Dyskusja publiczna, ciąg dalszy

Część 6: Dyskusja publiczna, ciąg dalszy

Część 7: Rozmowa mieszkańców z mediami, zarzuty. „Będziemy tutaj umierać na raka”

 

Czytaj także: Nowy Sącz. Mieszkańcy jedzą leki na potęgę. „To zagraża zdrowiu i życiu”

Fot: Adrian Maraś

Reklama