W ciągu roku w naszym regionie znajdowanych jest kilka pocisków artyleryjskich z czasów II wojny światowej. Na kolejne tego typu znalezisko trafił wędkarz w Dąbrowej (gm. Chełmiec).
Wieczorem, 2 czerwca, w miejscowości Dąbrowa w gminie Chełmiec wędkarz w korycie Dunajca zauważył pocisk artyleryjski, o czym natychmiast powiadomił sądecką Policję.
– W pierwszej kolejności niewybuch o długości około 50 cm sprawdził policjant z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego sądeckiej Policji, a teren zabezpieczali funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu – informuje Aneta Izworska z zespołu prasowego nowosądeckiej komendy.
Nazajutrz we wskazane miejsce przybyła załoga 16 Batalionu Powietrznodesantowego z Krakowa, która sprawdziła niewypał, zabezpieczyła go w pojeździe pirotechnicznym, a następnie zabrała pocisk do neutralizacji.
Policjanci przestrzegają, niewybuchy, mimo wielu lat spędzonych głęboko w ziemi, nadal mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Jednocześnie przypominają, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem dotykać ani przenosić, ponieważ jakiekolwiek manipulowanie przy nim grozi wybuchem, a co za tym idzie uszkodzeniem ciała, a nawet śmiercią osoby przebywającej w jego pobliżu.
– W przypadku znalezienia niewybuchu czy amunicji należy natychmiast powiadomić Policję, a do czasu przybycia funkcjonariuszy zabezpieczyć to miejsce i nie dopuścić, by inne osoby nieświadome zagrożenia naraziły się na niebezpieczeństwo. Następnie policjanci będą zabezpieczać takie znalezisko do czasu przyjazdu specjalistycznego patrolu saperskiego, który zabierze amunicję czy niewypały do detonacji – informuje Aneta Izworska z KMP w Nowym Sączu.
Czytaj także: Sądecczyna. Nie ma szans z nimi wygrać? Kolejne oszustwa na kilkadziesiąt tysięcy