Czarna seria Popradu Rytro trwa

Czarna seria Popradu Rytro trwa

Takiego lania to nawet najwięksi pesymiści się nie spodziewali. Tymczasem Poprad Rytro przegrał z kretesem, aż 0:7.

Poprad Rytro – Glinik Gorlice 0:7 (0:6)
0:1 D. Kmak 5, 0:2 D. Kmak 9, 0:3 Grela 18, 0:4 Grela 33, 0:5 Gogola 33, 0:6 Santiago 39, 0: 7 Gogola.
Żółte kartki: Klóska – Kukla, Tarasek.
Poprad: Bieniek: M. Pawlik, Dziedzina, Nowakowski (55 Janikowski), Dzięciołowski, Klóska (86 K. Pawlik), Poczkajski, Duda (46 Janik), Nika (46 Kołbon), Fiedor, Olkeksy (60 Filip).
Glinik: Kubik: Martuszewski (80 Rąpała), Krzysztoń, Drąg, Szura, Kukla (60 Dąbrowski), Mituś (72 Setlik), Kmak (46 Tarasek), Santiago, Grela (46 Gomulak), Gogola.
Faworytem spotkania był zespół gości. Jednak takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. JUż w 5 minucie wynik spotkania otworzył Kmak, który kilka chwil później podwyższył wynik. Gospodarze próbowali atakować, ale niewiele z tego wynikało. Zespół z Gorlic grał i zdobywał kolejne gole. Warty podkreślenia jest fakt, że rytrzanie też biegali, konstruowali kolejne akcje, ale nic z tego nie wynikało. Rywale co atak, to piłka w siatce, niemal każdy strzał był skuteczny. Po przerwie Poprad poprawił nieco grę w obronie i dalej atakował, jednak mają w „plecaku” 6 straconych goli, brakowało już animuszu, choć do końca walczyli o zdobycz bramkową.
Po pięciu kolejkach zespół z Rytra ma tylko 2 punkty, ale też 14 straconych goli i tylko 4 zdobyte.

Reklama