Cieniawa: ruina która straszy od dziesięciu lat

Cieniawa: ruina która straszy od dziesięciu lat

Cieniawa, rudera

Aż trudno uwierzyć, że za kilka dni, bo 18 stycznia minie 10 lat od pożaru, w którym spłonął ośrodek rekreacyjno – wypoczynkowy w Cieniawie, kiedyś bardzo popularny. Dziś stoi i straszy ludzi, którzy przyjeżdżają pojeździć na nartach.

Dom wypoczynkowy w Cieniawie został wybudowany przez Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Nowym Sączu. Później został kupiono przez osoby pyrwatne.

Nowi właściciele obiekt gruntownie wyremontowali i zmodernizowali. Po zmianach były tu organizowane wesela, a terminy trzeba było rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Poza salami bankietowymi i barem ośrodek posiadał też część hotelową.

Był poniedziałek 18 stycznia 2010 roku. Informację o tym, że płonie ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy w Cieniawie (Małopolskie), strażacy odebrali ok. godz. trzeciej nad ranem. Na szczęście ostatni goście wyprowadzili się z budynku w sobotę.

W kilka minut od przyjęcia zgłoszenia strażacy podjęli akcję, a na miejscu zdarzenia zjawiło się 12 jednostek zawodowych i OSP z okolic Grybowa i Nowego Sącza. Dogaszanie pożaru trwało wiele godzin.

A dzisiaj? Dzisiaj to, co zostało po tamtym obiekcie straszy.

To co można było wykraść, wykradziono. Co można było zniszczyć – zniszczono i niszczy się dalej, nie tylko przez brak zabezpieczenia.

Do budynku można wejść bez problemu, choć jest to niebezpieczne.

Całość nadaje się tylko do wyburzenia.

Reklama