Chcemy dzielić się pozytywnymi emocjami

Chcemy dzielić się pozytywnymi emocjami

Jest ich troje i przyjaźnią się od kilkunastu lat. W marcu tego roku zdecydowali się połączyć swoje siły, wiedzę i umiejętności nabyte w pracy w marketingu i reklamie i założyć wspólną firmę eventową pod nazwą Professional Event Partner. Ich pierwsze poważne wyzwanie to organizacja targów rodzinnych „Moi rodzice i ja”, które odbędą się 29 października w hali widowiskowej MOSiR w Nowym Sączu.

W biznesie związanym z marketingiem i reklamą funkcjonujemy już do kilkunastu lat – mówi Krzysztofa Urbanek, współwłaścicielka firmy Professional Event Partner. – Dotychczas działaliśmy osobno, ale na początku tego roku wpadliśmy na pomysł, by spróbować zrobić coś wspólnie. Efektem burzy mózgów był projekt organizacji targów rodzinnych dla rodziców oczekujących dziecka oraz rodzin z małymi dziećmi. W ten sposób narodziła się idea imprezy „Moi rodzice i ja”.

Choć żadne z nich nie było wcześniej związane z szeroko pojętą branżą dziecięcą, z entuzjazmem podeszli do nowego projektu. Jak podkreśla Krzysztofa Urbanek, najważniejszy był fakt, że zawsze ogromną frajdę sprawiało im dawanie innym radości, dzielenie się pozytywnymi emocjami, a także wskazywanie nowych, lepszych rozwiązań oraz podejmowanie ambitnych wyzwań.

Pomyśleliśmy, że w naszym nowym projekcie połączymy kilka ważnych celów. Z jednej strony chcemy pomóc rodzicom w znalezieniu dobrych, oryginalnych i przede wszystkim bezpiecznych produktów zaspokajających potrzeby ich dzieciaków, a z drugiej zaś chcemy wesprzeć firmy, które oferują takie właśnie produkty. Idealnym rozwiązaniem wydało się nam zatem stworzenie wspólnej przestrzeni, w której będzie mogło dojść do spotkania pomiędzy producentami i potencjalnymi klientami.

Założyciele Professional Event Partner doskonale wiedzą, że aby takie ambitne wyzwanie mogło zakończyć się powodzeniem, zadowolone muszą być obie zainteresowane strony. Dlatego wystawcy biorący udział w targach mogą liczyć na fachowe porady marketingowe, które wyróżnią ich produkt i wzmocnią przekaz.

Myślimy o produkcie naszego  wystawcy jak o własnym – zapewnia Krzysztofa Urbanek i dodaje, że taka właśnie postawa gwarantuje dobre pomysły i rozwiązania na skuteczne wyeksponowanie produktu i tym samym jego promocję i sprzedaż.

Także potencjalni klienci targów mogą liczyć na fachowe i życzliwe podejście organizatorów.

Zadowolenie rodziców i ich dzieci to nasz priorytet, dlatego oferujemy im nie tylko możliwość zetknięcia się z produktami i markami, których nie spotkają w sklepach, ale także zapoznania się z najnowszymi trendami oraz wiedzą, która wesprze ich w procesie wychowawczym. Stąd też przygotowaliśmy dla rodziców liczne prelekcje i warsztaty z lekarzami, fizjoterapeutami czy coachami.

Goście, odwiedzający targi „Moi rodzice i ja” będą się zatem mogli zapoznać się z unikatowymi produktami zaprezentowanymi na 70 stoiskach przygotowanych przez firmy z całej Polski, a także wziąć udział w rozmaitych warsztatach i prelekcjach prowadzonych przez ekspertów z różnych dziedzin. Ale to nie wszystko, bo jak zapewnia Krzysztofa Urbanek, rodziców i dzieci czekają również liczne atrakcje.

Chcieliśmy połączyć zakupy z możliwością miłego spędzenia czasu w gronie rodziny. Stąd też nasza firma przygotowała wiele zabaw, konkursów oraz innych atrakcji, które uprzyjemnią gościom pobyt na Targach, w tym pokaz m.in. mody dziecięcej, warsztaty aktorskie, rytmiczne oraz robotów, a także żywe lekcje przyrody czy tworzenie magicznych stworów z piany i wybuchowych wulkanów.

Z inicjatywy nowosądeckich mam targi „Moi rodzice i ja” otworzy w Nowym Sączu taniec rodziców z dziećmi w chustach

Będą z nami dwie cudowne mamy – instruktorki wiązania z Nowego Sącza Angelika Zbozień znana Sądeczankom jako „Zamotana mama” oraz Edyta Malec z „Zachustowanego Nowego Sącza” – zapowiada Krzysztofa Urbanek.

Choć targi w Nowym Sączu to pierwszy wielki projekt firmy Professional Event Partner, Krzysztofa Urbanek ma nadzieję, że impreza przyjmie się w stolicy Sądecczyzny i zapewnia, że jeśli tak się stanie sądeczanie będą mogli liczyć na kolejne edycje targów rodzinnych w najbliższych latach.

Mamy już w planach targi w kolejnych miastach, ale na razie skupiamy się na Nowym Sączu i Krakowie. Przez ostatnie pół roku z dużą radością i zaangażowaniem przygotowywaliśmy dla państwa naszą imprezę i mamy nadzieję, że będzie ona wydarzeniem, które przyniesie pozytywną wartość zarówno dla rodziców, jak i ich pociech – podsumowuje Krzysztofa Urbanek i dodaje, że na odwiedzających czeka aż 1000 nagród ufundowanych przez firmy biorące udział w targach.

Sprawdź specjalny dodatek na Targi Rodzinne Moi Rodzice i Ja” w „Dobrym Tygodniku Sądeckim”:

 

Reklama