Brukowiec Sądecki. Z du.. do mózgu

Brukowiec Sądecki. Z du.. do mózgu

Co bardziej dociekliwi przypomnieli nam, że kiedyś tu już tak bywało. W 1981 r. 50 związkowców postanowiło, że zostanie w sądeckim ratuszu w ramach protestu – jak podają źródła – „przeciw panoszącej się władzy komunistycznej i powszechnej niesprawiedliwości”. Jak może komuś wiadomo, tamtych uparciuchów z ratusza wyprowadziło ZOMO.

Młodszym Czytelnikom wyjaśniamy, że ZOMO to byli tacy trochę policjanci, tylko z dłuższymi pałkami, tarczami, w kaskach oraz w ochraniaczach na kolanach i łokciach. Pałki służyły do przekazywania argumentów tym, którzy myśleli i mówili inaczej niż władza. Metoda edukacyjna była bardzo prosta. Dobrze zbudowany nauczyciel wtłaczał pałką materiał na plecy ucznia (albo niżej), a impuls emitowany przez piekącą dupę błyskawicznie przekazywał wiadomość do mózgu. Dzięki temu głowa natychmiast wiedziała, co ma myśleć, bez straty czasu na gadanie.

Dla potrzeb szkoleniowych „Brukowca Sądeckiego” sprzęt używany przez obecne ZOMO prezentuje dla naszych Czytelników wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza Michał Kądziołka. Jak udało nam się ustalić, głos wydobywający się spod tego białego kasku miał powiedzieć: „Wszystkich gromadzących się w sali obrad może znowu wyprowadzić ZOMO. Niekoniecznie zdalnie”. Jak widać historia ciągle jest nauczycielką życia.

Przypomnijmy, że Zmotoryzowanym Oddziałom Milicji Obywatelskiej zawdzięczamy też pierwsze polskie hasło reklamowe, które brzmiało: „Ani IXI ani OMO nie wypiorą tak, jak ZOMO”.

(mjr)

PS Specjalne podziękowania dla profilu FB wiceprzewodniczącego za udostępnienie cennego materiału szkoleniowego.

Więcej wiadomości Brukowca Sądeckiego w najnowszym numerze DTS:

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama