Brukowiec sądecki: Wicher złapany za wpis

Brukowiec sądecki: Wicher złapany za wpis

Idziemy o zakład, że każdemu z Was śni się czasami coś takiego: właśnie ma zdawać maturę, a tu okazuje się, że jest kompletnie nieprzygotowany. Na dodatek ściąga została w marynarce poplamionej na studniówce. Budzimy się zlani zimnym potem, na zegarze siódma rano, więc… możemy spokojnie zasiadać w fotelu dyrektora. Czyli jednak zdaliśmy.

Nie wiemy, co śni się teraz Patrykowi Wichrowi, ale zgadujemy, że od kilku tygodni miewa nocne koszmary. A wszystko przez to, że poseł partii rządzącej chciał być miły, ale w życzeniach dla maturzystów strzelił babola, a precyzyjniej mówiąc walnął orta.

I choć niefortunny wpis szybko zniknął z sieci, to jednak uprzejmie przypominamy, że na maturze obowiązywały reguły twarde jak w podwórkowym futbolu: trzy rogi – karny! Po trzech błędach ortograficznych sprawdzający mógł już dalej nie czytać Waszego wypracowania z polskiego.

Wiadomo, taki utwór maturalny, to spacer po polu minowym i lepiej nie wdepnąć w kłopoty. A co by było, gdyby poseł Wicher trafił na upierdliwego belfra. Pani od polskiego w tym krótkim zdaniu mogłaby się dopatrzyć nawet dwóch ortów, bo słowo matura zdecydowanie piszemy małą literą. Podobnie jak magister, profesor, prezydent, a nawet poseł. I to by było na tyle dzisiejszych korepetycji.

Więcej brukowcowych informacji znajdziesz w najnowszym wydaniu „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

DTS 10 czerwca 2021 online

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama