Bramkowy rollercoaster. Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Sandecja lepsza od GKS Tychy!

Bramkowy rollercoaster. Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Sandecja lepsza od GKS Tychy!

Sandecja, wygrana, Tychy

Sandecja mierzyła się dziś w Tychach z miejscowym GKSem. Ekipa z Nowego Sącza przystępowała do starcia ze śląskim zespołem jako ostatnia drużyna tabeli. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego zdawali sobie sprawę z faktu, że wygrana pozwoli zrównać się punktami z Odrą Opole. W 18. minucie spotkania piłkę do własnej siatki skierował Boczek. Kilka chwil przed przerwą wyrównał Chmiel i nadzieje na korzystny wynik wróciły – tym bardziej, że po zmianie stron Sandecja wyszła na prowadzenie.

GKS Tychy – Sandecja 2:3 (1:1)
Bramki: Boczek 18 (sam.), Czyżycki 66 – Chmiel 38, Wróbel 56, Boczek 85.
GKS Tychy: Jałocha – Skibicki (59 Machowski), Buchta (86 Połap), Tecław, Nedić, Wołkowicz – Dominguez, Bieganski, Żytek (46 Czyżycki), Mikita – Rumin (86 Dzięgielowski).
Sandecja: Nomm – Nekić, Piter-Bucko, Boczek, Palacz – Pawłowski, Walski (37 Kostal), Fall, Potoma – Chmiel (66 Nawotka), Wróbel (66 Mas).
Sędzia: Damian Gawęcki (Kielce).

Przed meczem statystyki wskazywały na korzyść miejscowych. Sandecja nie miała na swoim koncie ani jednego, wyjazdowego zwycięstwa. Potrafiła zremisować tylko w sześciu meczach, które rozgrywała na terenie przeciwnika. Pozostałe pięć gier kończyło się porażką. Stadion Miejski w Tychach nie był jednak tak straszny jak niejednokrotnie go malowano. W przeszłości Sandecja potrafiła tu wygrywać – i to pod wodzą Tomasza Kafarskiego. GKS legitymował się bilansem własnego obiektu – 4 wygrane, 3 remisy oraz 4 porażki. „Biało-czarni” przystępowali do starcia ze sporymi nadziejami na zwycięstwo.

Pierwszy celny strzał w tym spotkaniu oddali gospodarze. W 6. minucie meczu Nedić zagrał do Mikity. Zawodnik GKSu przyjął piłkę i mocnym uderzeniem zza pola karnego posłał ją w kierunku Nomma. Futbolówka nie mogła zaskoczyć bramkarza Sandecji, bowiem strzał – choć celny, obrał kierunek środka bramki. Podobna sytuacja miała miejsce w 10. minucie. Tym razem w roli strzelającego wystąpił Dominguez, ale ta próba również padła łupem golkipera.

W 18. minucie meczu Sandecja zafundowała sobie niepotrzebne problemy. Gospodarze egzekwowali stały fragment gry. Dośrodkowana w pole karne piłka nie stanowiła zagrożenia. Obrońca Sandecji chciał ją oddalić poza pole karne, ale jego „główka” tylko zmyliła Nomma i GKS Tychy mógł się cieszyć z prowadzenia. Kilka chwil przed przerwą ekipa z Nowego Sącza zdołała skutecznie odpowiedzieć. Szybka wymiana podań i prostopadłe zagranie do Chmiela pozwoliło napastnikowi znaleźć się w sytuacji sam na sam z Jałochą. Gracz „biało-czarnych” zachował spokój i precyzyjnym uderzeniem „po ziemi” ulokował piłkę w bramce.

Emocje po przerwie
Trener Dominik Nowak dokonał w przerwie meczu jedną zmianę. Od swojego zespołu oczekiwał nieco odważniejszej gry, ale to Sandecja zadała kolejny cios. Wróbel otrzymał idealne dośrodkowanie z prawej flanki i pomimo asysty dwóch obrońców popisał się skutecznym uderzeniem głową. Miejscowi nie pozostawali dłużni. Wprowadzony na plac gry Czyżycki popisał się fantastycznym strzałem z narożnika pola karnego. Techniczne uderzenie po długim rogu miało też odpowiednią ilość mocy. Bramka stadiony świata.

Ostatnie słowo należało do Sandecji. Gracze trenera Tomasza Kafarskiego postraszyli najpierw lewą flanką (dwa dośrodkowania i groźne wykończenia akcji). Z tej samej strony boiska rozpoczęła się też kluczowa dla losów spotkania akcja. Mocno bita w pole karne futbolówka ominęła pierwotnego adresata. Poza polem karnym przejął ją gracz Sandecji. Posłał centrę w kierunku bramki. Piłkę próbował uderzać Piter Bucko, ale ostatecznie padła łupem Boczka, który wygrał walkę w powietrzu i z bliskiej odległości ulokował futbolówkę w bramce. Warto podkreślić, że gdyby nie precyzyjne wykończenie obrońcy „biało-czarnych”, arbiter musiałby chwilę później wskazać na wapno. Przy próbie wybicia piłki, Jałocha faulował Pitera-Bucko.

Czytaj także: Zwycięstwo Sandecji w Tychach. Pomeczowa wypowiedź trenera oraz zdjęcia ze spotkania

Fot: Adrian Maraś

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama