Legalna kultura – „lubię to”, „super”, „trzymaj się”. Podczas niedawnej serii koncertów w „Słowiku”, nie zdając sobie sprawy z tego (gdyż wglądu do setlisty nie miałem), którym kawałkiem i w którą stronę przestawią mi serducho dziewczyny z bazOOms, wycelowałem aparatem w scenę, wcisnąłem red-buton i zacząłem skręcać. Cały numer, galeria zdjęć i tekst złożyły się na relację, która trafiła do portalu wiadomego i najlepszego, gdyż do takich wyłącznie pisuję.
Historia żadna, gdyby nie jedno. Ten butleg, a dowiedziałem się z fanpage’a bazOOms, okazał się akurat ich nowym i przyszłym singlem, który nierozmyślnie upubliczniłem i sprzedałem portalowi. Poczułem się z tym nie najlepiej (…)
Cały felieton przeczytasz w najnowszym DTS – bezpłatnie pod linkiem: