Siedem osób, w tym troje dzieci znalazło się w bystrym nurcie Popradu gdy ponton płynący rzeką wywrócił się. Na ratunek wezwano strażaków, pogotowie, nurków z Tarnowa i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wypadek miał miejsce 1 maja kilka minut przed godz. 12.
– Spływ odbywał się w grupie pięciu pontonów. O własnych siłach przed przybyciem zastępów straży z wody wyszły trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci, które były zaopatrywane przez załogę karetki pogotowia. Z relacji świadków wynikało, że jedno dziecko popłynęło samo pontonem w dół rzeki. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca działań oraz prowadzeniu działań poszukiwawczych wzdłuż rzeki w kierunku Żegiestowa – relacjonują strażacy.
Pół kilometra dalej odnaleziono na brzegu rzeki pusty ponton. Przebywający w pobliżu wędkarze poinformowali strażaków, że widzieli dziecko z osobą dorosłą płynące innym pontonem. Po przybyciu do końcowej stacji spływu – Andrzejówka-Ługi okazało się, że poszukiwane osoby dopłynęły do końca spływu.
Do szpitala zostało zabrane troje dzieci, z którymi pojechało dwóch opiekunów.Akcja ratownicza trwała 1.5 godziny.
fot. ilustracyjne; pixabay