Ależ wyczyn Natalii Tomasiak z Krynicy. Zwycięstwo i rekord trasy na 100 km

Ależ wyczyn Natalii Tomasiak z Krynicy. Zwycięstwo i rekord trasy na 100 km

natalia tomasiak, zwycięstwo, łemkowyna ultra trail

Biegaczka z Krynicy-Zdroju Natalia Tomasiak dokonała dzisiaj nie lada wyczynu. W swoim ostatnim starcie sezonu wygrała 100 – kilometrowy Łemkowyna Ultra Trail. Pobiła przy tym rekord trasy i jak mówi w rozmowie z naszym portalem, ten czas mógł być zdecydowanie lepszy.

Wyścig rozpoczął się dziś w nocy (22 października, godz. 2.00) na krynickim deptaku. Meta była umiejscowiona w Iwoniczu. Uprawiająca biegi górskie a także między innymi ski-toury Natalia Tomasiak nie ukrywa swojej satysfakcji. Podkreśla przy tym pomoc swoich przyjaciół.

– Dzisiejsza impreza była zwieńczeniem sezonu. W tym roku sporo startowałam, także zagranicą w Alpach czy Dolomitach. Brakowało mi takiej kropki na „I”. Stwierdziłam, że start w Łemkowynie będzie fajnym zwieńczeniem roku. To był mój drugi bieg na 100 kilometrów w życiu. Pierwszy miał miejsce kilka lat temu. Podjęłam decyzję, że na koniec roku porządnie się zmęczę – uśmiecha się Natalia Tomasiak, po czym dodaje:

– Bieg był wymagający. Do 75 kilometra wszystko przebiegało w porządku. Wiedziałam, że jestem dobrze wytrenowana na taki dystans. Ale ostatnie 25 km było bardzo męczące. Mięśniowo było ok, ale po prostu zaczęły mnie boleć kolana. Straciłam kilka, kilkanaście minut. Kryzysów na trasie raczej nie było i jest to zasługa mojego supportu, który stanowili na trasie moi przyjaciele. Miałam swoich ludzi przy punktach odżywczych. Przygotowywali mi ciepłe posiłki, gorzką herbatę. Jedzenie zagrało. Mówi się, że bieganie Ultra to trochę konkurs jedzenia. Jeśli pod tym względem wszystko zagra to wtedy można mówić o wynikach – argumentuje w rozmowie z portalem DTS24 Natalia Tomasiak.

Zawodniczka z Krynicy-Zdroju nie ukrywa, że pomimo rekordu trasy (12 godzin i 14 minut) wynik mógł być lepszy. Wszystkim tym, którzy rozważają bieganie górskie przybliża także specyfikę tego sportu.

– Jak wspominałam, do 75 kilometra wszystko szło dobrze i szczerze mówiąc myślałam nawet, że zakończę bieg w czasie niższym niż 12 godzin. Ostatnie kilometry były jednak trudne. Widziałam też, że mam sporą przewagę nad kolejną biegaczką. Dlatego nie robiłam nic za wszelką cenę, bo nie o to w tym chodzi. Szkoda było ryzykować kontuzją. Na pewno jestem bardzo zadowolona z osiągniętego rezultatu. Jeszcze wczoraj myślałam, że zamknę się w czasie 13 godzin, może 13 i pół godziny – mówi zawodniczka, po czym apeluje:

– Zachęcam wszystkich do biegania. Nie trzeba od razu biegać 100 kilometrów. Ktoś kto chociaż trochę ma styczność z tą aktywnością może wybrać krótsze trasy. Warto, aby każdy też wiedział, że dystans 100 kilometrów to nie jest ciągły bieg. Są mocne podejścia. Wówczas chodzimy. Zetknęłam się z takimi obawami, że na takim dystansie trzeba cały czas biec. To nie tak – mówi Natalia Tomasiak.

Zawodniczka w rozmowie z naszym portalem podkreśla, że teraz czas na odpoczynek. Dostrzega konieczność 2 – 3 tygodni przerwy, w której ciało musi odpocząć. Roztrenowanie ma być związane z aktywnością fizyczną, ale taką, na którą ciało ma ochotę (rower, trucht). Następnie rozpoczną się przygotowania do nowego sezonu. Te podzielone są na trzy cykle, podczas których buduje się siłę, objętość biegową, potem wydolność i szybkość. Zimą pojawia się czas na starty kontrolne. Kolejny sezon ma się rozpocząć jak zwykle – w kwietniu.

 

Fot: NT / ŁemkowynaUltraTrail

Czytaj także: Krzysztof Ignaczak w Piwnicznej-Zdroju. Za nami Mistrzostwa Polski Leśników (zdjęcia)

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama