Zasłyszane: tak czy owak Ryszard Nowak

Zasłyszane: tak czy owak Ryszard Nowak

Jazda taxi to bardzo pouczające doświadczenie. Ludzie z tej profesji mają ogromną wiedzę co, gdzie, kiedy i jak dzieje się w Nowym Sączu.

Przemierzając taksówką ulice miasta, niemal od północnej granicy, na drugą stronę, a to trochę trwa, kierowca niemal zawsze chce coś opowiedzieć. Tak było i tym razem.

Mamy 1 lipca i nic się nie dzieje?
A co miałoby się dziać – pytam?
Jak to co? Tak trochę dziwnie cicho przemknęła informacja, że kolejny raz władze PiS nie przedstawiły kandydata na prezydenta Nowego Sącza. Przecież to ważne, dla nas mieszkańców. Plotki są na ten temat bardzo różne. Mówi się o kilku osobach, a tu wciąż nic. Jak to rozumieć?
Może nie mają godnego kandydata – stwierdzam.
E, tam. Na „słupku” (postój taksówek) koledzy, którzy przecież wożą różnych ciekawych ludzi, w tym tych z pierwszych stron gazet, mówią, że wciąż w grze jest pani Małgorzata Belska. Że Krzysztof Głuc ponoć dlatego nie został zatwierdzony, iż nie jest członkiem PiS. Dla mnie znaczy, to że ważniejsza jest legitymacja niż to co się umie. Kiedyś w tym kraju już tak było. Ktoś tam szepcze, że w progach startowych stoi Arkadiusz Mularczyk, że to może być Ludomir Handzel – a może, o czym też się plotkuje – Tomasz Michałowski, który ponoć po to został prezesem Sandecji, by się wypromować? Jeżeli nikt z nich, to kto? „Na słupku” twierdzą, że do gry wraca obecny prezydent, czyli „tak czy owak Ryszard Nowak”. To, że niedawno zrezygnował nic nie oznacza. Jak go partia skieruje na wybrany odcinek, to będzie musiał – i tyle.

Reklama