Dokładnie dwa dni temu około godziny 22.30 strażacy z JRG 2 PSP w Nowym Sączu oraz OSP Rytro zostali wysłani do działań na stacji benzynowej, gdzie z jednego stanowiska ulatniał się gaz.
– Zlokalizowano studzienkę do zbiornika z LPG i zamknięto w niej zawory. Gaz ulatniał się z popękanego gumowego węża nieczynnego dystrybutora. Cały czas były prowadzone pomiary przy użyciu trzech urządzeń. Następnie zdjęto częściowo obudowę dystrybutora i zakręcono zawory. Łącznie zakręcono sześć zaworów (cztery w studzience na zbiorniku oraz dwa zawory znajdujące się wewnątrz dystrybutora) – relacjonują strażacy PSP.
Po kilku minutach gaz przestał się ulatniać oraz do zera spadło ciśnienie na manometrze znajdującym się na obudowie dystrybutora. Strażacy sprawdzili budynek stacji paliw, ale na szczęście urządzenia nie wykazały stężenia gazu. Została ona jednak zamknięta do czasu naprawy uszkodzonego dystrybutora.
– Przy użyciu taśmy ostrzegawczej wygrodzono całą powierzchnię stacji paliw. Działania strażaków trwały półtorej godziny – dodają strażacy.
Fot. PSP Nowy Sącz
