Choć 29-letni sądeczanin ma już na swoim koncie wyrok za kradzieże, to nie przeszkodziło mu to w dalszych przestępczych działaniach. Mężczyzna od czerwca do listopada zdążył okraść mieszkanie, sklep i spółdzielnię, włamać się do dwóch samochodów i ukraść kilka rowerów. Tym razem postawiono mu 11 zarzutów.
Złodziej działał na terenie Nowego Sącza, zwłaszcza w sklepach i ich okolicach. Straty na jakie naraził sądeczan wyniosły ponad 13 tysięcy złotych.
Wśród jego łupów znalazły się trzy rowery skradzione sprzed sklepu przy ulicy Zdrojowej i kolejny z ulicy Krakowskiej, a także kosmetyki warte blisko tysiąc złotych ze sklepu przy ulicy Lwowskiej. Na ulicy Żywieckiej mężczyźnie udało się ukraść portfel, a drugi zabrał z niezamkniętego samochodu zaparkowanego przy ulicy Magazynowej – w tym znajdowało się aż 1700 złotych.
Sądeczanin włamał się też dwukrotnie do samochodów dostawczych przy ulicy Żywieckiej i Węgierskiej. Ukradł z nich dokumenty, młotowiertarkę oraz pieniądze. Czasem jego kradzieże nie były trudne. 29-latek z niezamkniętego mieszkania na osiedlu Przetakówka wyniósł laptop, pieniądze i dokumenty. Mężczyzna okradł także jedną ze spółdzielni mieszkaniowych. Jego łupem padła dmuchawa do liści.
Na szczęście sądeckiej policji udało się ustalić sprawcę kradzieży i kilka dni temu postawiono złodziejowi jedenaście zarzutów, w tym osiem zarzutów kradzieży, dwa zarzuty kradzieży z włamaniem oraz jeden zarzut kierowania gróźb karalnych do pracownika obrabowanego sklepu.
Mężczyzna ma już na koncie wyrok za podobne przestępstwa i teraz za popełnione czyny grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Sądeczanin przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów i postanowił dobrowolnie poddać się karze.
fot. ilustr. pixabay