Dziś o 16:42 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, że ktoś mógł skoczyć do rzeki z mostu heleńskiego. Na miejsce udali się między innymi strażacy i policja. Na szczęście szybko okazało się, że akcja poszukiwawcza i ratunkowa nie będzie konieczna.
W zgłoszeniu pojawiła się informacja, że młody mężczyzna stał na moście przy barierkach, a kiedy zgłaszający zawrócił i podjechał tam, już go nie było. Można było podejrzewać, że człowiek skoczył do Dunajca.
Jak przekazuje w rozmowie z nami dyżurny PSP, kiedy służby dotarły na miejsce, zastały pod mostem kajakarzy, którzy odbywali trening. Sprawa szybko się wyjaśniła. Sportowcy poinformowali, że rozciągali przy moście linę, a jeden z nich przeszedł w tym celu przy barierce na moście. Wtedy właśnie zauważył go kierowca, zaniepokojony zawrócił i na miejscu nie zastał kajakarza, który zdążył już zejść.
fot. ilustr. arch
Czytaj też: Amator markowego alkoholu złapany na gorącym uczynku