Nowy Sącz, ul. Jagiellońska-Mickiewicza: światła nie pomogły

Nowy Sącz, ul. Jagiellońska-Mickiewicza: światła nie pomogły

Na skrzyżowaniu Jagiellońskiej z Mickiewicza do kolizji dochodzi od niepamiętnych czasów. To rzeczywiście pechowe miejsce. Jadąc od Wólek kierowca ma bardzo ograniczoną widoczność z lewej strony i musi wjechać nieco dalej, by widzieć czy Jagiellońską nadjeżdża inny pojazd. Do zderzeń w tym miejscu dochodziło i dochodzić będzie między innymi dlatego, że jadący ul. Jagiellońską często przekraczają prędkość, a później na reakcję i unik jest już za późno.

Po wielu interwencjach zamontowano w tym miejscu sygnalizację świetlną. Teoretycznie ma chronić wszystkich użytkowników dróg. Niestety mimo „świetlnego” zabezpieczenia na skrzyżowaniu doszło do kolizji. Tym razem rowerzysty z niewielkim pojazdem transportowym.
Warto też dodać, że sygnalizacja w tym miejscu ma też skutek uboczny: w godzinach szczytu korki na ul. Jagiellońskiej zaczynają się już przy ul. Kościuszki. Czy jest jakieś rozwiązanie? Chyba tylko zdrowy rozsądek kierowców. Inne ograniczenia nie pomogą.

Reklama