20-latek nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad samochodem i wjechał w przystanek, na którym znajdowały się dwie 13-latki. Obie dziewczyny trafiły do szpitala. Młody kierowca stanie przed sądem. Usłyszał poważne zarzuty.

Do zdarzenia doszło 13 stycznia w Tymbarku około godziny 21:30 na przystanku przy ul. Armii Krajowej. Jedna z osób znajdujących się tam, nagrała całe zajście.

Z informacji jakie otrzymaliśmy już wiadomo, iż w wyniku niepodpowiedzianego postępowania kierowcy, który na publicznej drodze, poruszał się dużą prędkością i nie zapanował nad samochodem, dwie nastolatki przebywające na przystanku odniosły poważne obrażenia. Jedna z nich ma ranę ciętą głowy, druga rozcięta twarz i urazy nogi. Obu poszkodowanym została udzielona niezbędna pomoc medyczna. Niestety, brak wyobraźni i brawura, najczęściej kończy się właśnie tak dramatycznymi w konsekwencji skutkami – poinformowano w komunikacie na stronie tymbarskiej gminy.

Jak wyjaśniła w rozmowie z naszą redakcją st. asp. Jolanta Batko, rzeczniczka limanowskiej policji, 20-latek prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek, na którym stały dwie 13-latki. Mężczyzna był trzeźwy.

– Dziewczyny zostały zabrane do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, odniosły jedynie lekkie obrażenia. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, jednak, kiedy trwały oględziny policyjne na miejscu, zgłosił się na komisariat. 20-latek odpowie za spowodowanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego. Stanie przed sądem. Zostało również wszczęte przeciwko niemu postepowanie w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dziewczyn oraz ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – przekazała w rozmowie z naszą redakcją st. asp. Jolanta Batko z KPP Limanowa.

Grozi mu za to nawet trzy lata więzienia.

Czytaj także: Załoga sądeckiego szpitala wskazała najlepszą szefową. Personel zdecydował jednogłośnie

Film/ fot. za Telewizja Limanowska TV28