18-latek urządził sobie wyścig na ulicy Królowej Jadwigi w Nowym Sączu. Kiedy funkcjonariusze Policji dokonali pomiaru prędkości, okazało się, iż świeżo upieczony kierowca ma na liczniku 120km/h. Nastolatek za nic miał fakt, że w pobliżu znajduje się przedszkole. Mundurowi zabrali mu prawo jazdy, a ukarze go sąd.
,,Z uwagi na to, że w pobliżu znajdują się przedszkola, sklepy i przychodnia, a kierowca peugeota swoją brawurową jazdą stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu, funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że mandat w tej sytuacji mógłby być niewystarczający, dlatego sprawę skierowali do sądu” – wyjaśnia Aneta Izworska z zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Do zdarzenia doszło końcem lutego (26) około godziny 14.00. Mundurowi prowadzili wówczas kontrolę prędkości na ul. Królowej Jadwigi i zauważyli Peugeota, który jechał zdecydowanie za szybko – 120km/h, czyli 70 km/h ponad normę. Nastolatek został natychmiast zatrzymany i w tym momencie rozpoczęły się jego kłopoty. Finalnie dostał 10 punktów karnych, a funkcjonariusze elektronicznie zatrzymali mu prawo jazdy.
Jak tłumaczy Aneta Izworska, poruszanie się po ruchliwej ulicy biegnącej przez osiedle z taką prędkość, nie pozwala na zareagowanie na niespodziewaną sytuację na drodze, dlatego też policjanci podjęli zdecydowaną reakcję wobec kierowcy.
,,Z uwagi na rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości odstąpili od ukarania go mandatem i sprawę skierowali do sądu, który zdecyduje o wysokości kary” – dodaje.
Fot. KMP Nowy Sącz
