Wypadek w Miliku okazał się być tragiczny w skutkach. Nie żyje nastolatka i dziecko

Wypadek w Miliku okazał się być tragiczny w skutkach. Nie żyje nastolatka i dziecko

Niestety dotarły do nas tragiczne informacje w związku z wypadkiem w miejscowości Milik (gmina Muszyna), który miał miejsce 5 stycznia. Mimo wysiłków lekarzy 18-latka z Piwnicznej zmarła. W sobotę odbył się jej pogrzeb. Dziecko kobiety podróżującej drugim samochodem, które tuż po wypadku urodziło się poprzez cesarskie cięcie, również zmarło.

Do zdarzenia doszło wieczorem, dzień przed świętem Trzech Króli. Citroen Saxo zderzył się z prawidłowo jadącym Fordem S-Max. Nastolatka podróżująca w Citroenie nie wykazywała funkcji życiowych. Strażacy za pomocą sprzętu hydraulicznego udrożnili dostęp do nieprzytomnej poszkodowanej.

-Kierująca citroenem była reanimowana na miejscu, a następnie trafiła do krynickiego szpitala. Do placówki trafiła również pasażerka forda oraz kierowca pojazdu (…) – informowała nas wówczas oficer prasowa KMP w Nowym Sącz asp. dr Iwona Grzebyk- Dulak.

Kierowca forda był trzeźwy, natomiast kierującej citroenem, z uwagi na brak możliwości sprawdzenia stanu trzeźwości, pobrano krew do badań, które potwierdziły ostatecznie, że dziewczyna w chwili wypadku była trzeźwa.

Małżeństwo, które podróżowało Fordem, przyjechało do Polski na Święta Bożego Narodzenia. W wyniku zdarzeń oboje trafili do szpitala. Kobieta była w 33- tygodniu ciąży. Konieczne było przeprowadzenie cesarskiego cięcia. Urodził się chłopczyk i natychmiast został przewieziony do szpitala w Prokocimiu. Niestety zmarł.

Od początku roku na Sądecczyźnie doszło do serii wypadków, w których śmierć poniosło kilkanaście osób.

Apelujemy!
Drodzy czytelnicy, bądźcie ostrożni zarówno jadąc, jak i idąc.

PSP. Nowy Sącz 

Reklama