Poranki w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Nowym Sączu to wielka loteria. Dzieci i ich rodzice nie wiedzą, czy bez problemu dostaną się do klas, czy winda tego dnia będzie działać. Problem stał się tematem reportażu TVN Uwaga!
W SOSW w Nowym Sączu uczy się blisko 400 dzieci z różnego typu niepełnosprawnościami. Winda jest niezbędna, a jednak urządzenie od kilku lat bez przerwy się psuje. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak wnosić dzieci po schodach. Rodzice nie kryją strachu, że kiedyś coś się może stać.
– Panowie, którzy przyjeżdżają z serwisu, za każdym razem mówią, że robią, co mogą, a efekt jest, jaki jest. Winda ma już 16 lat i zdecydowanie przydałby się u nas jakiś nowszy dźwig – tłumaczy w reportażu Andrzej Kasprzyk, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Nowym Sączu.
– Winda co roku jest dopuszczana przez dozór techniczny do użytkowania. Posiada dziennik funkcjonowania, z którego wynika, że jest regularnie kontrolowana, naprawiana, ale w żadnym momencie z dokumentacji technicznej nie wynikało, że winda stwarza jakiekolwiek zagrożenie – twierdzi Magdalena Majka, zastępczyni prezydenta Nowego Sącza, dopytywana o problem przez reporterkę Izabelę Rak.
Tymczasem rodzice nawet kilka razy w tygodniu z pomocą pracowników SOSW wnoszą swoje dzieci po schodach. Sam ośrodek jest przez rodziców bardzo chwalony, a dzieci uwielbiają zajęcia. Ciągle psująca się winda jest jednak zmorą.
Obejrzyjcie reportaż TVN Uwaga!: