W Prokuraturze Okręgowej w Nowym Sączu zapała decyzja o umorzeniu śledztwa w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia wielu osób – mieszkańców wsi Tropie i Roztoka Brzeziny. Śledztwo dotyczyło zdarzeń z 2016 r. związanych ze skażeniem bakteryjnym wody w wodociągu zarządzanym przez spółkę Dunajec. Mieszkańcy mieli pretensje, że zatajono przed nimi informacje o wynikach badań próbek wody, które dawały podstawę do zamknięcia ujęć. Skarżyli się, że pojawiły się u nich objawy zatrucia bakteriami kałowymi.
Pracownicy Spółki Wodociągowej Dunajec popełnili błąd. Po otrzymaniu informacji z laboratorium o przekroczeniu norm bakteriologicznych w próbkach wody, powinni byli natychmiast powiadomić Sanepid i ludzi korzystających z wodociągu. Informację przekazano, ale z opóźnieniem. Ludzie skarżyli się, że z tej przyczyny cierpieli na rozmaite dolegliwości układu pokarmowego.
Po prokuratury złożono dwa zawiadomienia: jedno o możliwości narażenia mieszkańców na utratę zdrowia i życia przez spółkę wodociągową, drugie zaś – dotyczące władz gminy, które zdaniem skarżących nie dopełniły w tej sprawie obowiązków.
Sprawę dotyczącą zaniedbań ze strony wójta i jego zastępcy umorzono na początku tego roku.
Decyzja o umorzeniu sprawy związanej z narażeniem zdrowia i życia mieszkańców zapadła w miniony poniedziałek.
„ Postanowieniem z dnia 11.12.2017 r. prokurator Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu umorzył śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia wielu osób korzystających (…) z wody dostarczanej wodociągiem zarządzanym przez Dunajec Sp. z o.o. (…) z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu. W toku śledztwa w oparciu o uzyskaną opinię biegłej w zakresie chorób zakaźnych i epidemiologii wykluczono, aby spożywanie zanieczyszczonej bakteryjnie wody pociągnęło za sobą skutek w postaci narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – czytamy w komunikacie prokuratury.
Podczas śledztwa nie udało się ustalić, jak doszło do zanieczyszczenia wody. Podejrzeń było kilka. Bakterie mogły pojawić się w wodociągu z winy osób nielegalnie pozbywających się ścieków, albo po obfitych opadach deszczu, które spowodowały przeniesienie zanieczyszczeń z powierzchni ziemi. Gminni urzędnicy podejrzewali także , że ktoś mógł celowo doprowadzić do zatrucia wody.