Natalia Szczypuła. Szalona góralka zakochana w muzyce

Natalia Szczypuła. Szalona góralka zakochana w muzyce

Sądeczanka Natalia Szczypuła od lat związana jest ze sceną, a z muzyką – odkąd się urodziła. Kiedy pojawiła się w programie telewizyjnym The Voice of Poland została nazwana fenomenem i iskrą wyznaczającą poziom. Wokalistka, kompozytorka jazzowa Urszula Dudziak okrzyknęła ją zjawiskiem, a artystka Edyta Górniak – diamentem z głosem światowej klasy. Dotarła do półfinału programu i zyskała miliony słuchaczy. – Kiedy nie śpiewasz, dajesz radość, kiedy śpiewasz, błogosławisz głosem – podsumował Baron z zespołu Afromental. Poznajcie szaloną góralkę zakochaną w muzyce. 

– Kiedy w szóstej klasie szkoły podstawowej zdobyłaś na Konkursie Młodych Talentów nagrodę grand prix, czyli wielką, zieloną, pluszową żabę, poczułaś, że śpiewanie, to jest właśnie to, co chcesz robić przez resztę życia. Plan na życie niezmienny?

– (śmiech) Tak, wiedziałam to już, odkąd urządzałyśmy z siostrami koncerty dla rodziców. Jak byłyśmy małe, ruszałyśmy ustami do ulubionych piosenek, a za mikrofon służyła nam szczotka albo dezodorant mamy. Muzyka zawsze była obecna w naszym domu, dlatego tak bardzo ją kochamy. Nie wyobrażam sobie robić nic innego.

– Jak wygląda codzienność Natalii Szczypuły – szalonej góralki bez pamięci zakochanej w muzyce?

– Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka. Teraz rzeczywistość wygląda niestety troszeczkę inaczej, ale gdy można było grać koncerty, to wychodziłam z mieszkania rano i wracałam do niego wieczorem – rano próba, w międzyczasie uzupełniałam zapas kawy latte na mleku sojowym, bez której nie funkcjonuję, później lekcje wokalne z moimi uczniami, a wieczorem koncert. Po powrocie do domu często siadałam jeszcze do pianina, żeby napisać nową piosenkę. Najlepiej funkcjonuję wieczorem, więc wtedy przychodzą mi do głowy najlepsze pomysły, w ogóle jakiekolwiek pomysły. Niezależnie od tego, o której wstanę, mój umysł budzi się dopiero około południa. Wolne dni poświęcałam na ćwiczenie i rozśpiewki, wieczorem sięgając po ulubioną książkę.

– Od wielu lat koncertujesz, współpracujesz z cenionymi kompozytorami, użyczyłaś również swojego głosu do ścieżki dźwiękowej spektaklu Siostra i cień”, teraz znów zaskoczyłaś swoich wiernych fanów i dałaś się poznać szerszej publiczności w The Voice of Poland. Długo zwlekałaś z decyzją o udziale w programie telewizyjnym. Kto Cię namówił? (…)

Całą rozmowę przeczytasz tylko w „Dobrym Tygodniku Sądeckim” – w e-wydaniu dostępnym bezpłatnie pod linkiem:

Reklama