Wczoraj w Rytrze 60-letni mężczyzna spadł ze skarpy i leżał ranny w potoku. Służby otrzymały zgłoszenie około 13:30. Do działań zadysponowano strażaków z miejscowej jednostki OSP, a także dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu. Na miejscu byli także policjanci.
Jak informuje w rozmowie z nami st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu, poszkodowany mężczyzna leżał w korycie potoku. Był przytomny, ale miał widoczną ranę głowy.
– Działania polegały na zabezpieczeniu terenu, opatrzeniu ran poszkodowanego, zabezpieczeniu go przed wychłodzeniem i przetransportowaniu w bezpieczne miejsce przy użyciu noszy wannowych i wykorzystaniu technik alpinistycznych – relacjonuje st. bryg. Motyka.
Na miejsce dotarła karetka pogotowia ratunkowego, a jej załoga podjęła decyzję o przewiezieniu poszkodowanego mężczyzny do szpitala. Działania trwały w sumie około godziny.
fot. OSP Rytro