Sandecja – Chrobry. Mecz zakończony remisem komplikującym sprawę

Sandecja – Chrobry. Mecz zakończony remisem komplikującym sprawę

W spotkaniu przedostatniej kolejki Fortuna I ligi, w którym nasz zespół podejmował Chrobry Głogów nie padła żadna bramka i oba zespoły podzieliły się punktami.

Niedzielne spotkanie w Nowym Sączu miało ogromny ciężar gatunkowy dla obu zespołów, które przez rozpoczęciem meczu miały taką samą ilość punktów, jednak ze względu na wynik pierwszego pojedynku, to Chrobry zajmował w tabeli lepsze miejsce. „Biało-Czarni” rozpoczęli od razu od akcji ofensywnej, w pierwszych sekundach po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza głową uderzał Elhadji Maissa Fall, który mimo dobrej pozycji posłał futbolówkę nad poprzeczką. Po kilku chwilach skutecznie w „szesnastkę” przedzierał się Damian Chmiel i będąc na lini końcowej wywalczył rzut rożny dla naszego zespołu. Po upływie pięciu minut piłka wylądowała w siatce Chrobrego po uderzeniu Damiana Chmiela, niestety chwilę wcześniej faulowany w polu karnym był obrońca gości, przez co gol nie został uznany.

Pierwszy celny strzał na bramkę przyjezdni oddali w 16. minucie, próba Michała Rzuchowskiego została spokojnie wyłapana przez Dawida Pietrzkiewicza. Dziesięć minut później na uderzenie z okolic trzydziestego metra zdecydował się Robert Mandrysz. Bramkarz naszego zespołu kontrolował lot piłki, która powędrowała obok prawego słupka. Dwie minuty później Chrobry stworzył kolejne zagrożenie, płaski strzał w kierunku bramki posłał Mateusz Bochnak, ale na posterunku był Dawid Pietrzkiewicz. W odpowiedzi „Biało-Czarni” mieli rzut z autu, daleki wrzut Łukasza Kosakiewicza został wybity przed pole karne, skąd szczęścia próbował Michał Walski, nie trafił jednak czysto w piłkę i znacznie się pomylił.

Dziesięć minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę nasz zespół miał kapitalną okazję do zdobycia bramki. Pomysłowo rozegrany stały fragment gry zaowocował zagraniem za linię obrony przez Kornela Osyrę, piłkę tuż przy lini końcowej przejął Tomasz Nawotka, zagrywając na piąty metr do Damiana Chmiela. Doświadczony pomocnik „Sączersów” zdołał oddać strzał i tylko intuicyjna obrona Rafała Leszczyńskiego uratowała gości od utraty gola. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry pierwszej połówki dośrodkowanie Łukasza Kosakiewicza przyniosło dobrą okazję, głową uderzał Elhadji Maissa Fall, tylko nad poprzeczką.

Po zmianie stron bardzo groźną sytuację zawodnicy naszego zespołu stworzyli w 52. minucie, górne podanie Tomasza Nawotki trafiło na głowę Damiana Chmiela, który zgrał tuż przed bramkę Rafała Leszczyńskiego, niestety żaden z zawodników w biało-czarnych strojach nie wepchnął futbolówki do siatki. Trzy minuty później po rozegraniu rzutu rożnego golkiper Chrobrego wypiąstkował piłkę przed szesnasty metr, tam dobrze ustawiony Tomasz Nawotka strzelił bez zastanowienia, zmierzająca pod poprzeczkę piłka odbiła się jeszcze od defensora zespołu z Głogowa i wyszła poza obręb boiska.

W 67. minucie Mateusz Bochnak stanął oko w oko z Dawidem Pietrzkiewiczem, mając stuprocentową okazję do zdobycia gola, bramkarz „Biało-Czarnych” świetnie wyszedł z bramki i obronił uderzenie rywala. Dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem zawodnik Chrobrego znalazł się w bardzo dogodnej pozycji, sytuację faulem musiał ratować Kamil Słaby, za co obejrzał żółtą kartkę, choć rywale zyskali stały fragment gry tuż przed „szesnastką”. Następnie arbiter postanowił sprawdzić całą akcję na monitorze VAR, po czym zmienił decyzję i pokazał obrońcy „Biało-Czarnych” czerwoną kartkę. Z rzutu wolnego uderzał Jaka Kolenc, na szczęście bardzo dobrze interweniował Dawid Pietrzkiewicz.

Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry rywale oddawali trzy strzały z okolic pola karnego, za każdym razem bardzo ofiarnie blokowali je podopieczni Dariusza Dudka. Do końca meczu nasz zespół walczył o zdobycie zwycięskiego gola, ale musiał pamiętać przez cały czas, aby skutecznie odpierać ataki rywala, grającego w liczebnej przewadze. Doliczone siedem minut nie przyniosło jednak żadnych rozstrzygnięć i spotkanie zakończyło się remisem.

Sandecja Nowy Sącz – Chrobry Głogów 0-0

Żółte kartki: Michał Walski, Łukasz Kosakiewicz, Gershon Koffie – Michał Ilków-Gołąb.

Czerwona kartka: Kamil Słaby 76′.

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Kornel Osyra, Tomasz Nawotka, Łukasz Kosakiewicz, Kamil Słaby – Elhadji Maissa Fall, Gershon Koffie, Michał Walski, Jakub Zych (60′ Svetoslav Dikov), Damian Chmiel (78′ Michal Piter-Bučko) – Łukasz Zjawiński.

Chrobry: Rafał Leszczyński – Michał Ilków-Gołąb, Oliver Praznovsky, Mavroudis Bougaidis, Marcel Ziemiann – Mateusz Bochnak (90′ Dominik Dziąbek), Jaka Kolenc (83′ Mateusz Machaj), Robert Mandrysz, Michał Rzuchowski, Dominik Piła – Mikołaj Lebedyński (90′ Dennis van der Heijden).

Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).

Sebastian Stanek Fot. Sandecja; Adrian Maraś

źródło: sandecja.pl

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama