Premier skorzystał z podpowiedzi sądeckiej fundacji? W Polsce będzie „podatek estoński”

Premier skorzystał z podpowiedzi sądeckiej fundacji? W Polsce będzie „podatek estoński”

W Polsce zostanie wprowadzony podatek estoński CIT dla mikro i małych przedsiębiorstw. – Pięć lat temu takie rozwiązanie – jako pierwsza zaproponowała Fundacja Pomyśl o Przyszłości z Nowego Sącza – przypomina Joanna Rumin z fundacji.  Z rozwiązania będą mogły skorzystać firmy zatrudniające minimum trzech pracowników przez cztery lata, z możliwością przedłużenia…

Według tej koncepcji, CIT ma być odprowadzany do budżetu państwa dopiero w momencie pobierania dywidendy. Dopóki pieniądze pozostają w firmie i są inwestowane w tworzenie nowych miejsc pracy, zakup nowych technologii, tworzenie innowacyjnych rozwiązań, dotąd podatek nie jest wymagany. Właściciel firmy musi go zapłacić dopiero wtedy, kiedy chce wykorzystać wypracowany w firmie majątek do innych celów, np. na konsumpcję lub na sfinansowanie zupełnie nowych przedsięwzięć biznesowych. Najprościej tłumacząc – dopóki inwestujemy, nie musimy płacić podatku dochodowego CIT.

Zgodnie z deklaracjami Mateusza Morawieckiego nowy system podatkowych będzie obowiązywał za około pół roku.

To bardzo dobre rozwiązanie pobudzające rozwój gospodarczy. Korzystały z niego Niemcy po wojnie do lat 90’. Od 2000 roku wprowadziła go Estonia. I tutaj trzeba wyraźnie powiedzieć, że rozwój gospodarczy Estonii jest prawie 2 razy większy niż w Polsce. Takie rozwiązanie będzie stymulowało gospodarkę, a samych przedsiębiorców będzie motywować do inwestowania w swoją firmę – komentuje Ryszard Florek, założyciel Fundacji Pomyśl o Przyszłości, prezes i właściciel firmy FAKRO.

Wprowadzenie podatku estońskiego w Polsce ma szansę stanowić swoistą „ulgę podatkową” na inwestycje. Jeśli bowiem firma chce zainwestować cały uzyskany w minionym roku zysk, musi najpierw odprowadzić 19% CIT do budżetu państwa, a tylko pozostałe 81% może przeznaczyć na rozwój. Po wprowadzeniu podatku estońskiego, reinwestowane może być 100% zysku.

Byłoby to spełnienie promowanego obecnie pomysłu „cała Polska strefą ekonomiczną” i to bez kosztownej administracji stref – ocenia sądecki przedsiębiorca.

Fundacja Pomyśl o Przyszłości postulowała wdrożenie takiego modelu w 2014 roku.

Obecne rozwiązanie dotyczy firm o obrotach do 50 mln zł, które nie będą musiały płacić CIT, tak długo, jak nie będą wypłacać zysków. Mam nadzieję, że to rozwiązanie w przyszłości obejmie również pozostałe firmy w Polsce – dodaje Ryszard Florek.

Inne propozycje Fundacji Pomyśl o Przyszłości znajdziesz TUTAJ.

 

 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama