W miejscowości Olszana (gmina Podegrodzie) samochód marki Volkswagen Polo wjechał do rowu i uderzył w przepust. Kilka godzin później do podobnego zdarzenia doszło w Starym Sączu. Tam Jaguar dachował w rowie.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce wczoraj (10 marca). Strażacy z OSP Olszanka oraz z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu zostali zadysponowani na miejsce o 17:40. Jak ustalono, Volkswagen Polo zjechał z drogi, wjechał do rowu i uderzył przodem w przepust. Kierująca wysiadła z pojazdu o własnych siłach jeszcze przed przybyciem służb. Mówiła, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Po jakimś czasie jednak źle się poczuła, więc na miejsce wezwano karetkę. Kobieta została przebadana i mogła pozostać na miejscu.
– Działania zastępów straży pożarnej polegały na odłączeniu akumulatora w VW Polo i sprawdzeniu, czy doszło do wycieku płynów eksploatacyjnych. Kontrola wykazała wyciek płynów eksploatacyjnych, który zasypano sorbentem – relacjonują funkcjonariusze PSP w Nowym Sączu.
Kiedy policjanci zakończyli swoje czynności dochodzeniowe, strażacy pomogli pracownikom pomocy drogowej wydobyć zniszczone auto z rowu.
Kilka godzin później na obwodnicy Starego Sącza doszło do podobnego zdarzenia, tym razem z udziałem samochodu marki Jaguar. Pojazd zjechał z drogi i wjechał do rowu, uderzył przodem w jego ścianę i dachował. Około godziny 0:25 na miejsce zadysponowano strażaków z miejscowej jednostki OSP oraz z JRG nr 2 w Nowym Sączu.
– W chwili przybycia Straży Pożarnej kierujący znajdował się na zewnątrz pojazdu i oświadczył, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, postawieniu Jaguara na kołach przy pomocy wyciągarki samochodu pożarniczego. Następnie odłączono akumulator oraz sprawdzono, czy nie doszło do wycieku płynów eksploatacyjnych – informują funkcjonariusze straży pożarnej.
fot. PSP w Nowym Sączu
