Odkurzone fotografie. To był mecz

Odkurzone fotografie. To był mecz

Stało się to 3 kwietnia 2010 roku – Wielka Sobota. Mecz Sandecja Nowy Sącz – Górnik Zabrze, sławny rywal poległ 2:1. Nie tylko wynik był wspaniały, ale również samo spotkanie.

Wtedy Sandecja była beniaminkiem w I lidze, a sławny Górnik chciał wrócić do ekstraklasy. Gospodarzy prowadził Dariusz Wójtowicz, a rywali Adam Nawałka. Zainteresowanie mecze przerosło wszelkie oczekiwania organizatorów. Żeby strzec porządku zaangażowano wielu ochroniarzy, policjantów, był nawet śmigłowiec – z Zabrza przyjechało ponad 500 kibiców. Mecz przyniósł ogrom emocji i zwycięstwo.
„To właśnie Jano, po centrze Bębenka z kornera, w 62 min zdobył głową gola na 1:1. A zwycięstwo dał Sandecji jego rodak, Rudolf Urban, po asyście Gawęckiego. Po końcowym gwizdku kibice długo nie opuszczali trybun, na stojąco dziękując swym pupilom i za komplet punktów, i za pełną poświęceń postawę w potyczce z 14–krotnym mistrzem Polski.” – pisał red. Weimer w tekście zatytułowanym „Najlepsze pół godziny w historii.”

Sandecja Nowy Sącz – Górnik Zabrze 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Zahorski 24, 1:1 Fröhlich 62, 2:1 Urban 73.
Sandecja: Mariusz Różalski – Marcin Makuch, Jan Fröhlich, Damian Zbozień, Petar Borovićanin – Maciej Bębenek (85 Sebastian Janik), Rafał Berliński, Rudolf Urban, Dariusz Gawęcki, Madrin Piegzik (58 Martin Hloušek) – Grzegorz Kmiecik (61 Arkadiusz Aleksander).
Górnik: Sebastian Nowak – Mateusz Kamiński (68 Adam Danch), Adam Banaś, Michał Pazdan, Adam Marciniak – Grzegorz Bonin (46 Adrian Świątek), Paweł Strąk, Mariusz Przybylski, Konrad Cebula (71 Przemysław Pitry), Marcin Wodecki – Tomasz Zahorski.
Sędziował: Mariusz Złotek (Gorzyce). Widzów: 7000.
Warto wrócić do tych pięknych chwil sprzed lat.

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama