Nowy Sącz: z kranu płynie woda z minerałami

Nowy Sącz: z kranu płynie woda z minerałami

Woda zdecydowanie wygrywa z innymi napojami, które zazwyczaj mają dodatek cukru, sztucznych barwników i „ulepszaczy” smaku. Chyba nikomu nie trzeba powtarzać, jak ważne dla naszego zdrowia i samopoczucia jest odpowiednie nawodnienie, zwłaszcza w upalne dni. Okazuje się, że dobrą opcją w wielu miejscach może być nawet picie zwykłej ,,kranówki”. Sądecka nadaje się do picia bez przegotowania.

Cena litra niskozmineralizowanej wody w butelce kosztuje przeciętnie tyle, ile około 100 litrów podobnej jakości kranówki. Warto zaznaczyć, że Sądeckie Wodociągi dostarczają wodę zdatną do picia prosto z kranu. Podobnie jest na przykład w przypadku Wodociągów Miasta Krakowa.

Picie wody prosto z kranu jest dobre nie tylko dla naszego portfela, ale i dla środowiska – nie zużywamy wtedy ogromnej ilości plastikowych, jednorazowych butelek.

Jeśli nie lubimy pić samej wody, mamy nieograniczone możliwości wzbogacenia jej smaku – liście mięty, plasterki cytryny, imbir, owoce, miód, czy domowej roboty soki z pewnością się sprawdzą. Co więcej, takie dodatki pomagają naszemu organizmowi przyswajać wodę.

Z kolei dla miłośników napojów gazowanych na rynku dostępne są syfony, które lata temu odeszły do lamusa, a dziś znów wracają do łask.

Prosto z kranu

Znaczna część mieszkańców Nowego Sącza i okolic korzysta z wody dostarczanej przez Sądeckie Wodociągi, która, jak podają przedstawiciele Spółki, zawiera w sumie około 70-110 mg/l składników mineralnych, a więc mieści się w przedziale dla niskozmineralizowanych wód butelkowanych. Przeciętnie ma w sobie 6-9 mg/l sodu, 50-90 mg/l wapnia oraz około 18 mg/l magnezu.

– Woda w sieci należącej do Sądeckich Wodociągów jest w pełni bezpieczna. Wszyscy Klienci spółki mogą z niej bez obaw korzystać – zapewnia Małgorzata Cygnarowicz z Sądeckich Wodociągów, gdy dopytujemy, czy woda dostarczana przez spółkę nadaje się do picia prosto z kranu.

Zapytaliśmy również, czy jest szansa, że woda, mimo iż w wodociągu czysta, zanieczyszczona zostanie w domowym przyłączu.

– Spółka nie odpowiada za jakość instalacji domowych lub urządzeń montowanych na wewnętrznej sieci, nie będących przecież własnością przedsiębiorstwa, ani też nie podlegających kontroli Sądeckich Wodociągów. Warto natomiast zadbać, aby instalację domową wykonywały osoby mające odpowiednie doświadczenie, a przy pracy wykorzystywały atestowane materiały. Tu chodzi przecież o bezpieczeństwo i zdrowie wszystkich domowników – odpowiada Małgorzata Cygnarowicz.

Jak informuje, kontrole jakości wody na każdym etapie uzdatniania, a później jej zabezpieczenie w sieci Sądeckich Wodociągów odbywają się bez przerwy – 24 godziny na dobę.

urządzenie służące do pomiaru chloru wolnego w wodzie czystej (fot. Sądeckie Wodociągi

– W samej sieci wodę kontroluje się w kilkunastu miejscach. Pracownicy akredytowanego laboratorium pobierają próbki na końcówkach sieci, czyli w miejscach najdalej oddalonych od zakładów uzdatniania wody. I tam woda jest w pełni bezpieczna do spożycia. Potwierdzają to regularne badania fizykochemiczne i bakteriologiczne.

Z kolei na przykład w zakładzie uzdatniania wody w Starym Sączu parametry wody są widoczne on-line, na każdym etapie uzdatniania.

Zanim woda wypłynie do Klientów przechodzi przez lampę UV, która całkowicie eliminuje z wody bakterie i wirusy, w tym także mogący wystąpić w niej COVID-19. Dodatkowo dla zabezpieczenia jej jakości w sieci stosuje się chlor gazowy – wyjaśnia przedstawicielka Sądeckich Wodociągów.

Gdy mimo wszystko mamy wątpliwości dotyczące stanu wypływającej z kranu wody i boimy się ją pić bezpośrednio, możemy skorzystać ze specjalnych dzbanków, butelek, czy nawet kranów filtrujących. Pamiętajmy jednak, że nie będzie to wystarczające zabezpieczenie w przypadku wody, która nie jest regularnie badana pod względem przydatności do spożycia, czyli na przykład pochodzącej z przydomowych studni. Ważne jest także regularne wymienianie filtrów, bo w przeciwnym wypadku one same mogą być siedliskiem bakterii.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Sądeckie Wodociągi w poprzednich latach na około 400 przydomowych studniach, ponad 70% próbek wody z nich czerpanej była skażona bakteriologicznie.

– Taka skażona woda nadaje się wyłącznie np. do podlewania ogródka, mycia samochodu. Absolutnie nie należy jej spożywać ani stosować do higieny osobistej, bo można się narazić na różnego rodzaju choroby – alarmują przedstawiciele Sądeckich Wodociągów.

fot. ilustr. pixabay

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama