Wczoraj około godziny 13:00 na ulicy Zaleskiego w Nowym Sączu pojawiła się straż pożarna, pogotowie i policja. Jak się okazuje powodem interwencji służb był wypadek, do którego doszło w przydomowym ogrodzie.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że 54-letni mieszkaniec Nowego Sącza prawdopodobnie podczas przycinania konarów drzew spadł z drabiny – informuje w rozmowie z nami podkom. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Zastęp straży pożarnej został zadysponowany do działań najprawdopodobniej dlatego, że nie było wiadomo, czy ratownicy będą w stanie dostać się do poszkodowanego. Posesja była ogrodzona, a w środku znajdował się duży pies. Poszkodowany mężczyzna był przytomny. Znajdował się w pozycji leżącej i skarżył się na liczne dolegliwości.  Spadł z wysokości około 3-4 metrów. Na miejscu była też osoba zgłaszająca.

– Byliśmy pierwsi na miejscu zdarzenia, więc zabezpieczyliśmy miejsce i udzieliliśmy poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Później mężczyzna został przejęty przez ratowników medycznych – informuje Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu

54-latek został przewieziony z obrażeniami ciała do szpitala.

– Dokładne okoliczności i przyczyny tego zdarzenia są obecnie wyjaśniane w postępowaniu, które prowadzi Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu – zaznacza podkom. Justyna Basiaga.

fot. arch. dts24.pl