W niedzielny wieczór w kinie Sokół w Starym Sączu odbył się „Koncert Walentynkowy”. Wystąpiła Miejska Orkiestra pod batutą Georga Weissa. Była publiczność, brawa i bisy.
– Każdy artysta poświęca wiele, wiele lat pracy, aby ćwiczyć, aby wypracować swój warsztat – mówiła prowadząca koncert Olga Bolanowska. – W pewnym momencie potrzebuje zaprezentować co potrafi. Od wielu miesięcy było to niemożliwe, ponieważ nie odbywały się ani koncerty, ani spotkania na żywo. Dlatego dziękujemy wszystkim, którzy przyszli na ten koncert, aby muzycy naszej orkiestry mogli się podzielić tym, nad czym pracowali przez ostatnie miesiące. Dopiero podczas takich chwil widać jak ważna jest kultura, jak bardzo są nam potrzebni odbiorcy tej kultury.
– Przyzwyczailiśmy się w Starym Sączu, że mamy tu trzy pory roku, a były one wyznaczane koncertami Miejskiej Orkiestry. Był koncert wiosenny, jesienny oraz koncert noworoczny. I właśnie czas pomiędzy tymi wydarzeniami był naszymi porami roku. Ale ostatni rok sporo namieszał. Pewnie mało kto myślał gdy 5 stycznia ubiegłego roku wybrzmiały ostatnie takty Marsza Radetzkiego, że na najbliższe spotkanie z maestro Georgiem Weissem i jego orkiestrą przyjdzie nam czekać aż 406 dni. Ale doczekaliśmy się.