Myślenie o śmierci zmusza do refleksji o teraźniejszości

Myślenie o śmierci zmusza do refleksji o teraźniejszości

Rozmowa z o. Bogdanem Długoszem – proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa („Parafii kolejowej”) w Nowym Sączu

– 1 listopada celebrujemy pamięć o zmarłych, choć tak naprawdę jest to Dzień Wszystkich Świętych. W tym roku zresztą będzie to czas wyjątkowy.

– To święto w tym roku rzeczywiście może być wyjątkowe, bo przeżywać go będziemy w sytuacji ograniczeń wynikających z czasu pandemii. 1 listopada czcimy wszystkich świętych. Jeśli przyjmiemy, że Pan Bóg chce podzielić się swoją świętością z ludźmi to znaczy, że wszyscy zostaliśmy przez Niego zaproszeni do tego, żeby się do Niego w tej świętości upodobnić. Każdy człowiek jest zaproszony do tego, żeby być świętym. Dlatego 1 listopada to Dzień Wszystkich Świętych, którzy już się upodobnili do Pana Boga – tych ogłoszonych i tych nieogłoszonych, którzy odpowiedzieli na wezwanie Pana Boga dobrym życiem, męczeństwem, postawą wielkiego wyrzeczenia. Wszyscy tworzymy wspólnotę, w tej wspólnocie są święci, którzy są już z Panem Bogiem, ale są też ci, którzy w miłości jeszcze się nie udoskonalili, więc są w czyśćcu i jesteśmy również my, żyjący na ziemi. Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, tych świętych i tych oczekujących, to również święto relacji. Dzięki świętych obcowaniu możemy doświadczyć z nimi łączności duchowej, która przekracza nie tylko odległość, ale też granicę życia i śmierci.

– Tego dnia jednak większą uwagę przywiązujemy do tego co zewnętrzne – zapalenie znicza, postawienie chryzantemy. A nie o to chodzi? (…)

To tylko fargment rozmowy. Całość przeczytasz za darmo w najnowszym numerze „Dobrego Tygodnika Sądeckiego” (kliknij i czytaj już teraz):

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama