Media bez wyboru

Media bez wyboru

Dziś w telewizji, w Internecie, na portalach rozgłośni radiowych, w prasie tradycyjnej – wielu z Was zamiast aktualności już widzi, albo zobaczy banner akcji protestacyjnej z hasłem „Media bez wyboru”.

To protest prywatnych wydawców przeciwko planom wprowadzenia przez rząd nowej daniny, obciążającej media prywatne „składką”, która ma zasilić między innymi Narodowy Fundusz Zdrowia. Składka ma być pochodną wpływów od reklam i co ważne – ma dotyczyć tych, którzy z reklam osiągają przychody liczone w milionach złotówek.

„Dobry Tygodnik Sądecki” solidaryzuje się z protestującymi, choć nie zostaliśmy zaproszeni do udziału w akcji i choć bardzo chcielibyśmy osiągać takie przychody, o których mowa w projekcie ustawy o nowej daninie. Popieramy protest nie dlatego, że ustawa – jeśli weszłaby w życie – obciąży nasz budżet. Jesteśmy za mali. Są jednak inne względy, dla których solidaryzujemy się z dużymi, prywatnymi wydawcami.

Zgadzamy się ze stwierdzeniem, że politycy użyli epidemii jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego obciążenia dla firm, które co roku płacą do budżetu państwa coraz więcej przeróżnych podatków, danin i opłat. Jest granica, za którą zarówno mały jak i duży przedsiębiorca, aby móc płacić więcej do kasy państwa, musi zacząć zwalniać ludzi, albo musi wprowadzać cięcia kosztów, które odbijają się na jakości oferowanego produktu lub usługi. W medialnej rzeczywistości oznacza to często ni mniej ni więcej tylko tyle, że wydawca musi się komuś „sprzedać”, jednorazowo lub na stałe. Znamy takie przykłady z lokalnego medialnego podwórka i ubolewamy nad tym, że istnieją. Pomysły polityków stwarzają zagrożenie, że takich przykładów pojawi się więcej.

Media publiczne mające przychody z reklam i z daniny pobieranej od Polaków tytułem abonamentu nie mają się czego bać. Im – jeśli braknie – rząd dorzuci. Dla mediów prywatnych, szczególnie niezależnych, każde nowe obciążenie może być zabójcze, nawet jeśli jest niewielkie. Można udusić podatkami i opłatami nawet bardzo dobrze prosperującą firmę, tworząc mnóstwo z pozoru małych obciążeń.

Chcemy wolnych mediów, wolnego rynku i uczciwej konkurencji między wydawcami.

Dlatego wraz z organizatorami akcji zdecydowanie sprzeciwiamy się używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia nowego – trwałego obciążenia finansowego dla wydawców, które przetrwa epidemię Covid-19.

List otwarty do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych:

Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego „składką”, wprowadzaną pod pretekstem COVID-19.

Jest to po prostu haracz uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media.

Wprowadzenie go będzie oznaczać:

1. osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści,

2. ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie,

3. pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł,

4. faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. Według szacunków firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 – 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.

Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania.

Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię COVID-19.

Sygnatariusze listu:

Agencja Wydawnicza AGARD Ryszard Pajura; Agora S.A.; AMS S.A.; Bonnier Business; Burda Media Polska; Canal+; Dziennik Trybuna; Dziennik Wschodni; Edipresse Polska; Eleven Sports Network sp. z o.o.; Gazeta Radomszczańska; Green Content Sp. z o.o.; Gremi Media S.A.; Grupa Eurozet; Grupa Interia.pl sp. z. o.o.; Grupa Radiowa Agory Sp. z o.o.; Grupa RMF; Grupa ZPR; Helios S.A.; Infor Biznes; Kino Polska TV S.A.; Lemon Records sp. z o.o.; Marshal Academy; Music TV sp. z o.o.; Muzo.fm sp. z o.o.; naTemat.pl; OKO.press; Polityka; Polska Press Grupa; Ringier Axel Springer Polska; STAVKA Sp. z o.o.; Superstacja sp. z o.o.; Telewizja Polsat sp. z o.o.; Telewizja Puls Sp. z o.o.; TIME S.A.TV; Spektrum sp. z o.o.; TVN S.A.; Tygodnik Powiatu Wołowskiego Kurier Gmin; Tygodnik Powszechny; Wirtualna Polska; Wydawnictwo Bauer; Wydawnictwo Dominika Księskiego Wulkan; Wydawnictwo Magraf; Wydawnictwo Nowiny; Zakopiańskie Towarzystwo Gospodarcze – Tygodnik Podhalański

 

Reklama